“Wiedźmin: Rodowód krwi” jak na razie zapowiada się tragicznie

Czy Jaskier uratuje nam całe show?

Prequel Wiedźmina na ten moment nie zapowiada się najlepiej. Wszystko to spowodowane jest cięciami budżetowymi.

Przeczytaj także: Wiedźminka w twoim domu. Lalka erotyczna przypominająca Ciri trafiła do sprzedaży

Strona Redanian Intelligence zapowiada (nieoficjalnie), że zamiast początkowo planowanych sześciu odcinków serialu zobaczymy jedynie cztery odsłony. Duża część materiału miałaby więc pozostać niewykorzystana. Finałowy odcinek serii napisał Declan de Barra, który początkowo odpowiedzialny był za szósty epizod.

Więcej czasu ekranowego otrzyma również Jaskier (Joey Batey), który będzie narratorem całej tej historii. Początkowo miał on tylko zacząć swoją opowieść, którą przerwie elf, zarzucając bardowi, że jego historia nie pokrywa się z prawdą. Na ten moment nie ma żadnych szczegółów poza tymi dość surowymi zmianami, ale samo wycięcie tak dużej ilości materiału nie świadczy dobrze o nadchodzącej produkcji.

Wiedźmin: Rodowód krwi to prequel, który przedstawi dawno zapomnianą historię osadzoną w świecie elfów 1200 lat przed akcją Wiedźmina. Serial opowie o pochodzeniu i losach pierwszego wiedźmina oraz o wydarzeniach, które doprowadziły do Koniunkcji Sfer, kiedy połączyły się światy potworów, ludzi i elfów

– czytamy w opisie serialu.

Główne role w serialu Wiedźmin: Rodowód krwi zagrają Laurence O’Fuarain (Wikingowie), Sophia Brown (Giri/Haji) i Michelle Yeoh (Star Trek: Discovery). Dołączą do nich również Mirren Mack, Jacob Collins Levy, Huw Novelli, Francesca Mills, Amy Murrsay, Nathaniel Curtis, Zach Wyatt, Lizzie Annis i Dylan Moran.

Premiera produkcji prawdopodobnie odbędzie się w październiku 2022 roku.