Selena Gomez i Hailey Bieber zamykają usta niedowiarkom i kończą wojnę fanklubów
Obserwuj nas na instagramie:
Selena Gomez i Hailey Bieber kończą odwieczną wojnę i dokonują niemożliwego. Czy zdjęcie artystek będzie końcem wojny fanklubów?
Jedno zdjęcie, by zakopać wojenny topór
Fankluby i fandomy to twory, które urosły już do rangi czegoś legendarnego. Będące nierzadko źródłem ogromnego wsparcia dla swoich ulubieńców miejsca bardzo często przeradzają się w przestrzenie, z których uwalniania jest ogromna dawka hejtu i jadu w kierunku innych osób. Tak było przy okazji Seleny Gomez i Hailey Bieber, które mimo prywatnej zgody toczyły między sobą wojnę. Jak się jednak okazuje, doczeka się ona końca. A wszystko to przez jedno zdjęcie, które obiegło świat.
Przeczytaj także: Selena Gomez: My Mind and Me – film dokumentalny o sławnej wokalistce nadchodzi
Mowa tu oczywiście o zdjęciu zrobionym przez artystki w sobotę podczas wydarzenia Academy Museum of Motion Pictures 2nd Annual Gala. To właśnie tam obie panie zapozowały w bardzo wymownym uścisku, w którym nie było widać żadnego skrępowania czy też próby „zrobienia czegoś pod publiczkę”.
Samo zdjęcie było też niewątpliwie odpowiedzią na zarzuty, z jakimi mierzyła się obecna partnerka Justina Biebera. Dotyczyły one tego, że Hailey według fanklubowych ustaleń „ukradła” wokalistę z rąk Seleny Gomez.
Rozumiem, jak to wygląda z zewnątrz, ale to był najwyższy czas, żeby zostawili to za sobą. Nie był z nią wtedy związany. Wiem, że sporo się między nimi wydarzyło i szanuję to, ale to nie był mój związek. Zamknęli ten rozdział, to był moment, w którym zaczął [Bieber – przyp. red] patrzeć w przyszłość, a nie oglądać się za siebie. Nie chcę wypowiadać się w ich imieniu, bo to ich sprawa, ale wiem, jak to wygląda, kiedy ludzie do siebie wracają. Zamknięcie sprawy było tu zdrowym podejściem. Nigdy nie byłam z nim, kiedy był w związku z kimkolwiek
– powiedziała Hailey podczas podcastu Call Her Daddy.
Na same słowa Hailey odpowiedziała również Selena Gomez, która nie kryła oburzenia zachowaniem swoich fanów.
Myślę, że niektóre z rzeczy, których nawet nie muszę być świadoma, są po prostu nikczemne i obrzydliwe. To nie jest sprawiedliwe, i nikt nigdy nie powinien być traktowany w ten sposób
– powiedziała artystka na swoim TikToku.
Wniosek? Fanklub to nie tylko miejsca bezgranicznego wsparcia dla artystów i artystek kosztem innych osób. To przede wszystkim struktura, która ma nam umożliwić przestrzeń do swobodnego przedstawiania własnych przemyśleń i opinii. I jakie by one nie były – zasługują na równy szacunek. Dlatego przede wszystkim kierujmy się swoimi własnymi odczuciami i podejmujmy jedynie przemyślane decyzje, bo przykład Seleny Gomez i Hailey Bieber pokazuje nam, że konflikty w show-biznesie są bardzo często tworem wyssanym z palca.
Selena Gomez i Hailey Bieber kończą odwieczną wojnę i dokonują niemożliwego. Czy zdjęcie artystek będzie końcem wojny fanklubów? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Jedno zdjęcie, by zakopać wojenny topór […]
Obserwuj nas na instagramie: