Kadr z teledysku „Next level"

Przedstawiamy pięć nieznanych, a wartościowych featuringów Peji


09 kwietnia 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Peja w swoim bogatym dorobku oprócz imponującej liczby albumów ma także bardzo szeroki katalog występów gościnnych. Wybraliśmy pięć z nich, które zasługują na szczególną uwagę. Sprawdź!

Lukasyno – Zanim

Track z Pachnę ogniem, szóstego studyjnego wydawnictwa białostockiego weterana z gościnnym udziałem Ero oraz Peji, traktuje o oddaniu trójki zebranych względem rapgry. Jest w nim miejsce na nostalgię za czasami, w których według raperów była ona bardziej prawdziwa, nie brakuje tętniącej z każdego wersu szczerej pasji. Poznaniak położył na nim szesnastkę, w której opowiada o byciu zachłyśniętym hip-hopem małolatem. Pisze o zbieraniu kaset i winyli, kolekcjonowaniu plakatów, garderobach pełnych szerokich spodni i czapek z daszkiem. Słuchając tego, oczyma wyobraźni widzimy dzieciaka z błyskiem w oku, dla którego rap jest całym światem. Mało tego – Peja udowadnia, że to dziecko w nim nie umarło. Czuć moc płynącą z każdego wersu.

Pięć Dwa Dębiec – Kto!

Czyli gościnka z wczesnego etapu kariery Peji, na której daje bezwzględną popisówkę swoich rapowych skilli. Tekst jest napisany genialnie, artysta przyćmiewa nim swoich towarzyszy na tracku mimo ich niekwestionowanego talentu. Rymy są przemyślane, napisane z pewną przekorą i przekonującą pewnością siebie, całkowicie zresztą zasłużoną. Szeroki wachlarz słownictwa Ryśka urzeka, żonglowanie skomplikowanymi słowami nie męczy, a wzbudza zachwyt i dowodzi intelektu. Charakter tekstu przywodzi na myśl braggę – raper bez grama litości ustawia nim łaków i ludzi wodzonych żądzą pieniądza po kątach, a robi to w taki sposób, że trudno polemizować z jego wyraźnie zaznaczaną wyższością. Feat prima sort.

Lowpass – Pato Styl

Kooperacja, o którą nikt nie prosił, a każdy potrzebował. Gospodarze, czyli Miły ATZ i Marceli Bober się w nim obnażają, mówiąc o swoich trudnych doświadczeniach z dzieciństwa. To nie świat teledysków dla nastolatek chłopie / Widziałeś w życiu tyle zła, ile wiesz o hip-hopie. Mimo początkowego uniesienia brwi na wieść o tej współpracy, w miarę słuchania zauważamy, że gościnka Peji przychodzi tutaj zupełnie naturalnie, wręcz należy się jej spodziewać – w końcu raper z racji swojego ciężkiego życiorysu ma na tematy poruszone przez swoich towarzyszy bardzo duże pojęcie. Opowiada historię dziecka, które dorasta w patologicznym domu bez żadnych upiększeń i nikt nie śmiałby mu zarzucić, że jest w tym mało autentyczny – tego rapu słucha się dobrze z racji na jego prawdziwość i nieujarzmioną szczerość.

Rugbiści

Piosenka nagrana na potrzeby soundtracku filmu To my, rugbiści Sylwestra Latkowskiego, opowiadającego historię grupy kibiców, którzy założyli zespół rugby, a następnie zdobyli w tej dyscyplinie tytuł Mistrza Polski. Zarówno numer, jak i film mówią o przemianie, której za sprawą pasji do sportu doświadczyli ludzie, których można było wcześniej określić mianem “chuliganów”. Ponownie możemy bez wahania stwierdzić, że Peja na tracku doskonale wie, o czym mówi – sam w przeszłości był problematycznym kibicem, sam osiągnął liczne sukcesy w dziedzinie sportu (głównie sztuk walki). Kawałek jest nastrojowy, artysta eksponuje w nim swoją wrażliwość. Doskonale dopełnia go łagodny, stonowany podkład. Jeśli podoba wam się tego typu oblicze poznaniaka, to na bank spodoba Wam się ten track.

PATOKALIPSA – OTOPATOPEJA

Chyba najbardziej pełnokrwisty banger z całego tego zestawienia – kto jest zaznajomiony z twórczością krakowskiego kolektywu, ten nie będzie tym faktem zdziwiony. Peja i jego towarzysze na tracku (Penx, Delekta, Eripe, Zygson i EsZet) wypadają tu całkiem spójnie, choć najjaśniej jednak błyszczą Eripe i bohater tego tekstu. Lecą agresywnie, zaczepnie, z wielką mocą – ich zwrotki wspaniale dopełnia mocny podkład oparty o ciężkie, gitarowe riffy. Jak przystało na Pato, numer jest utrzymany w humorystycznej konwencji, niech to Was jednak nie zmyli – jest również wręcz brutalny względem pozbawionych talentu przedstawicieli sceny rapowej. Rip i Peja to naprawdę świetne połączenie. Obydwaj raperzy mają niezwykły talent do przewrotnych, często zaskakujących linii opatrzonych niebanalnymi rymami. Świetny numer.

Przeczytaj także: Intruz z klipem do kawałka Za niewinność – gościnnie w numerze nawija Peja

Peja z tajemniczą zapowiedzią projektu
Peja, źródło: Youtube

Przeczytaj także: Peja organizuje charytatywne koncerty, by pomóc Ukrainie [aktualizacja]

Peja w swoim bogatym dorobku oprócz imponującej liczby albumów ma także bardzo szeroki katalog występów gościnnych. Wybraliśmy pięć z nich, które zasługują na szczególną uwagę. Sprawdź! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →