Omicron kontra omikron. Belgijski zespół metalowy nie zamierza zmieniać nazwy
Obserwuj nas na instagramie:
Ostatnie tygodnie były dla belgijskiego zespołu Omicron arcyciekawe, w związku z nazwaniem tak nowego wariantu koronawirusa. Grupa zapowiedziała, że nie zamierza zmieniać swojej nazwy.
Omicron ma problem
Belgijski zespół Omicron powstał niedawno, bo w roku 2019. W skład grupy wchodzą obecnie basista Sean Meert, gitarzyści Philippe Delhaute i Ignace Casier oraz wokalista Hannes Coppens, który w ubiegłym miesiącu zastąpił w tej roli wokalistkę Corin Geypen. Omicron nie ma póki co zbyt imponującej dyskografii: zespół podzielił się ze światem póki co jednym kawałkiem. Belgowie mieli wydać swój debiutancki krążek jesienią 2021 roku, jednak wszyscy wiemy, co było powodem opóźnień prac nad Entropic Entity. O grupie zrobiło się głośniej po tym, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia nazwała omikronem nowy wariant koronawirusa.
Wyjaśnienie paru rzeczy
Zespół 27 listopada, napisał w swoich mediach społecznościowych krótkie oświadczenie:
Zauważyliśmy, że nazwa Omicron, w ostatnich dniach coraz częściej pojawia się w mediach. O ile nie możemy zrobić nic z tym, że WHO postanowiło pominąć dwie litery greckiego alfabetu, chcemy wyrazić nasze wsparcie dla ofiar pandemii, ludzi pracujących w ochronie zdrowia i wszystkich, którzy poświęcają się w walce z wirusem. Uważajcie na siebie!
I żeby było jasne: nazwa naszego zespołu pochodzi od znaczenia omikronu w systemie galaktycznym [jest to piętnasta gwiazda w konstelacji], a nie od nowego wariantu koronawirusa.
Omicron z oczywistych powodów zyskał rozgłos. Belgowie nie zamierzają jednak zmieniać nazwy zespołu.
Nikt nie mógł tego przewidzieć i mamy nadzieję, że ludzie to zrozumieją. Czy planujemy zmienić nazwę? Nie ma takiej opcji. Nie pozwolimy, żeby wirus determinował sposób, w jaki koncepcja naszego zespołu jest postrzegana.
Philippe, nasz gitarzysta, ma niezdrowego fioła na punkcie kosmitów i wszystkich międzygwiezdnych zjawisk, które się z tym łączą. To on wymyślił nam nazwę, która została zainspirowana Sferą Dysona, odkrytą w konstelacji Omicron Cygni.
Trochę obawialiśmy się tego, że nazwa naszego zespołu może budzić negatywne skojarzenia, ale poczuliśmy też, że może ona pozwolić nam na zostawienie jakiegoś szczególnego znaku, w przeładowanej już i tak, branży muzycznej. Czujemy pewnego rodzaju odpowiedzialność. Będziemy ostrożnie stawiać następne kroki, bo nie chcemy, żeby świat myślał, że chcemy wykorzystać ludzkie cierpienie.
powiedział zespół w wywiadzie dla VICE
Omicron – Revelations of Man
Ostatnie tygodnie były dla belgijskiego zespołu Omicron arcyciekawe, w związku z nazwaniem tak nowego wariantu koronawirusa. Grupa zapowiedziała, że nie zamierza zmieniać swojej nazwy. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]
Obserwuj nas na instagramie: