fot. Dagmara Szewczuk

Natalia Szroeder i Vito Bambino. “Późne godziny”, lecz tym razem we dwoje


18 marca 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Natalia Szroeder kompozycyjną klamrą zamyka za sobą erę Pogłosu. Późne godziny, długie rozmowy i przejmująca cisza. Duet z Vito Bambino o tym, jak czasami wygląda miłość.

Natalia Szroeder – najpiękniejsze muzyczne impresje

Pogłos to dopiero drugi album artystki, który zarazem jest mamucim krokiem w stronę twórczej ekspresji innej niż dotychczas. Przy okazji premiery płyty, mieliśmy do czynienia z subtelnym popowym objawieniem. Które nie było jak kinder-niespodzianka, tylko wzrastało sobie stopniowo do czasu, aż Natalia Szroeder czuła się na nie wystarczająco gotowa. Pogłos nie jest może płytą pełną hitów, lecz każdy jeden utwór z jej tracklisty jest tam niezbędny, niczym dopasowany kawałek układanki. Idąc tym tropem, wymagającej. Gdyby ten krążek rzeczywiście był puzzlami, to najpewniej spokojnym krajobrazem na dwa tysiące elementów, którego elementy różnią się drobnymi detalami. Ewentualnie reprodukcją jakiegoś impresjonistycznego obrazu, może któregoś Turnera. To dokładny print tego klimatu – wyciszonego, a jednocześnie przepełnionego emocjami.

Artystka kilka dni temu zapowiedziała zamknięcie ery Pogłosu wyjątkowym duetem.

Drodzy.
Jutro mija dokładnie rok od premiery „Powinnam?”, pierwszego singla zapowiadającego album Pogłos.
Piękną klamrą zamykamy rozdział pogłosowych premier.
W wymarzonym towarzystwie.

Natalia razem z Vito Bambino wykonała piosenkę Późne godziny. Tym samym, duety z Pogłosu uznaję za jedne z najpiękniejszych współprac minionego oraz obecnego roku. Wzruszające, przejmujące, szczere i… pomimo przygniatającego emocjonalnego ciężaru, podane czule i z ogromną empatią.

Przeczytaj: Eurowizja – sanahIgo i Natalia Szroeder to finał dla Polski

Natlia Szroeder Vito Bambino późne godziny teledysk
okładka albumu “Pogłos”, fot. @zuzakrajewska

Vito Bambino always got your back

Pierwsze przecięcie artystów nastąpiło w Poczekalni, a właściwie na Poczekalni, na której Natalia gościnnie pojawiła się w singlu Oddaj. Słowa tej piosenki napisał Mateusz, lecz o dziwo, wersy Zanim czas znów stanie // I zrobimy z bani pranie, które miały pełne prawo gryźć się z artystką, brzmiały jak jej. Faktycznie duet wymarzony: autentyczny, dograny, świadomy.

Vito w rewanżu idealnie dopełnił Późne godziny – tym, może i nic nie brakowało, lecz wersja na dwa głosy wbija w ziemię i z łatwością wydusza łzy. Trudna jest ta piosenka, trudna do zniesienia, trudna do przetrawienia, lecz zarazem – kojąca. To nie żadne lekarstwo, raczej coś w stylu łagodzącego balsamu. Sympatycznego plasterka z Psim Patrolem lub podmuchania na rankę, kiedy rozbijemy kolano.

W kategorii duety, Natalii Szroeder należy się pierwszeństwo. Po prostu i bezdyskusyjnie.

Natalia Szroeder, Vito Bambino – Późne godziny [Official Music Video]

Późne godziny są szóstym, ostatnim singlem z albumu „Pogłos”.
Od początku to miał być duet. Dotkliwie szczery dialog. I od początku bardzo chciałam zaśpiewać to z Mateuszem. Jako, że oboje jesteśmy trochę szaleni, zorganizowanie wspólnego terminu okazało się być trudniejsze niż myśleliśmy i ostatecznie bezlitosne ‘dedlajny’ nas pokonały. Na szczęście tylko chwilowo.

„Późne godziny” doczekały się w końcu wersji wymarzonej, a ja jestem niesamowicie wdzięczna, bo Mati nadał tej kompozycji zupełnie nowy wymiar. Ciary. Niezliczona ich ilość za każdym razem, gdy wchodzą chórki przed jego zwrotką, hihi. Tak właśnie miała brzmieć ta piosenka.

To nasz drugi już wspólny utwór – śmiejemy się, że teraz to już musi być trylogia, więc bądźcie czujni, jeszcze nie mówimy ostatniego słowa. ;)

Osłona nocy zawsze dodawała mi odwagi. Łatwiej było mi mówić o rzeczach trudnych, niewygodnych, krępujących. Łatwiej było łamać bariery i wychodzić poza komfortowe pola.

I nawet jeśli następnego dnia przychodził lekki moralny kacyk, zawsze czułam, że było warto. ;) Noc. Świat śpi, a my jesteśmy zupełnie sami, nienarażeni na ocenę z zewnątrz, wolni od prozy życia.

Zamykam tą piosenką pogłosową erę (choć oczywiście koncertowo będziemy się jeszcze, mam nadzieję, duuuuuużo razy z tym materiałem spotykać), równocześnie zapewniając Was, że jestem pewna, że najlepsze jeszcze przede mną, przed nami. :)

Okrutne mamy czasy i wierzcie mi, długo zastanawiałam się, czy to dobry moment na wypuszczanie piosenki, bo przecież są teraz dużo ważniejsze rzeczy niż premiera singla… długo też zresztą z tym zwlekaliśmy, wszystko było w pełnej gotowości już na koniec stycznia.

Na duchu podtrzymuje mnie nasze wyjątkowe jednoczenie się w tym, co się dzieje. Pięknie zdajemy egzamin z bycia sobie braćmi, z bycia dobrymi ludźmi. Patrzę na to co nas otacza, serce pęka mi na kawałki, ale równocześnie każdego dnia doświadczam niebywałych wzruszeń. Mam nadzieję, że – mimo wszystko – te dźwięki otulą Was i pokrzepią.

Uściski,

– Natalia

Natalia Szroeder kompozycyjną klamrą zamyka za sobą erę Pogłosu. Późne godziny, długie rozmowy i przejmująca cisza. Duet z Vito Bambino o tym, jak czasami wygląda miłość. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →