Megan Thee Stallion pozywa swoją wytwórnię w związku z ostatnim projektem

Megan Thee Stallion wystosowała pozew przeciwko 1501 Certified Entertainment

27-letnia raperka wniosła pozew przeciwko swojemu labelowi w związku z Something for Thee Hotties. Megan Thee Stallion nie zgadza się z wytwórnią, jakoby zeszłoroczna kompilacja nie zasługiwał na miano albumu. Prawnicy artystki twierdzą, że 1501 Certified Entertainment zależy wyłącznie na przetrzymaniu Megan, by wydała więcej płyt w ramach kontraktu.

Nowe stanowisko 1501, przyjęte kilka miesięcy po wydaniu albumu, jest najwyraźniej podstępem mającym na celu próbę dalszego wykorzystania Megan dużym kosztem i nie w dobrej wierze.

– twierdzi zespół prawny.

Gdyby 1501 Certified Entertainment uznała Something for Thee Hotties jako album, wówczas autorce kompilacji zostałby tylko jeden krążek do wypełnienia wiążącego ją kontraktu. Steven M. Zager, prawnik wytwórni, ujawnia jednak, że Stallion została wcześniej poinformowana o polityce labelu. Według prawnika raperka wiedziała, że kompilacja nie będzie figurować jako pełnoprawny album.

Zobacz: Prezes TDE wskazuje potencjalne supergwiazdy rapu

Nie może po prostu dostarczyć nam albumu, którego nie zatwierdziliśmy, a potem twierdzić, że jest on zgodny z jej kontraktem nagraniowym. Nie jest, a umowa w tej kwestii jest dość jasna. Ciekawe, co powiedzą, gdy będą zeznawać pod przysięgą.

– mówi.

Dodatkowo Zager utrzymuje, że od momentu, jak Megan Thee Stallion renegocjowała umowę, nie może twierdzić, że została oszukana i podpisała nieuczciwy kontrakt. Wśród współpracowników Megan, oprócz zespołu prawników, znaleźli się również przedstawiciele branży muzycznej. Jednym z nich był JAY-Z.

W swoim pierwotnym pozwie twierdziła, że jest młoda i nie wie, co robi. Cóż, nie jest już młoda i nie może twierdzić, że nie wiedziała, co robi, skoro doradzali jej prawnicy i profesjonaliści

– dodaje Zager.

Megan Thee Stallion – Something for Thee Hotties – odsłuch albumu