okładka albumu „B&B Warsaw”

Święto inne niż kiedykolwiek. Kaz Bałagane – „B&B Warsaw” [recenzja]


14 kwietnia 2023

Obserwuj nas na instagramie:

B&B Warsaw jest bezsprzecznie przełomowym projektem w karierze Kaza Bałagane. Nie mówimy jednak o rewolucji, a o naturalnej ewolucji.

Warszawa oczami Kaza

To, że Kaz Bałagane szykuje najbardziej zaangażowaną społecznie i najpoważniejszą płytę w swojej karierze można było już wyczuć po pierwszym singlu Jak żyć w WWA?. Podjął temat życia klasy średniej w Warszawie z charakterystyczną dla siebie obrazowością, a jednocześnie wnikliwością i empatią, jakiej nie zaprezentował jeszcze nigdy w swojej karierze. A mimo tego, że spodziewałem się nowego otwarcia dla Kaza, na B&B Warsaw udało mu się mnie zaskoczyć.

Jeśli ktoś liczy, że mimo wyczuwalnej powagi w singlach, raper dostarczył na B&B Warsaw klasycznych już dla siebie chamskich bengerów, pokroju Blueface’a z płyty Cock.Oz Mixtape, zawiedzie się. Tym razem Bałagane nawet gdy zaprasza na numer Diho, człowieka zdawałoby się stworzonego do utworu będącego kopalnią absurdalnych cytatów dotyczących relacji z kobietami, odkrywa przed nami kolejny element w mozaice ludzi, miejsc i zdarzeń składających się na Warszawę widzianą jego oczami.

Kaz Bałagane feat. Diho – Dzwony

Owszem, nie brakuje tu wersów pokroju „Trzeba świeżego powietrza / Złapałem na fiucie kleszcza”, co pokazuje bardziej naturalną ewolucję w stylu Kaza Bałagane aniżeli zaplanowaną od początku do końca próbę zrobienia czegoś innego niż dotychczas. Być może dlatego wizja Warszawy, jaką raper przedstawia na B&B Warsaw wydaje się być tak wiarygodna. Choć mam poczucie, że jest w tym coś jeszcze.

Emocjonalny jak nigdy wcześniej

Wrażliwa dusza to utwór, jakiego nigdy w życiu nie spodziewałbym się po Kazie Bałagane. Postać, którą budował przez lata swoimi utworami, osadził na bardzo mocnym kręgosłupie postaci pewnego siebie hustlera. I choć było pewne, że jest to w mniejszym lub większym stopniu kreacja, wyłamanie się z tej postaci jest czymś przełomowym dla twórczości Kaza. Wystarczy zwrócić uwagę na takie wersy, jak „Miałem pełną kieszeń, się nie podnosiłem z łóżka / I też byłem szczęśliwy w tanich używanych ciuszkach” czy czterowers:

Myślą, że wolę brunetki, ja wolę z dobrym sercem
I taką co na pewno jej obce wasze gierki
Pisze wierszem mordo, bo podwójnie cierpię
Jak tylko widzę, że ktoś cierpi

I choć nie są to wyżyny w ekspresji uczuć, na jakie było stać polski rap przez ponad 30 lat istnienia, w przypadku Kaza robi to niesamowite wrażenie. Jednak podstawą stanowiącą o sile B&B Warsaw są storytellingi pisane z perspektywy trzeciej osoby.

Kaz Bałagane feat. Zdechły Osa – Wrażliwa dusza

Kup bilety na nową trasę Kaza Bałagane – B&B Tour.

Słysząc chociażby Pl. Zabawiciela (+500 Anthem) łatwo oczami wyobraźni zobaczyć kuchnię, w której siedzi bohaterka, wspomniany taboret z jedną krótszą nogą, tramwaj hamujący na szynach, a jednocześnie poczuć strach życia z mężem przemocowcem i alkoholikiem. Na Ta syrenka nie potrafi pływać obraz nocnego życia pełnego kłamstw wybrzmiewa inaczej niż dotychczas w tekstach Kaza Bałagane. Czuć w tym autentyczny smutek.

„Nowy Kaz to święto”

Patrząc na B&B Warsaw jako całość jest to zdecydowanie najspójniejszy projekt Kaza – co dla wielu osób będzie ogromną zaletą, a innych z kolei mocno zawiedzie. Bałagane przez całą swoją karierę przyzwyczajał bowiem, że niezależnie od poziomu płyty, znajdą się na niej minimum 1-2 wielkie singlowe hity. Tym razem raper nieco mocniej stonował album, co wpłynęło na jego przebojowość. Poza singlem Za dużo nagranym wspólnie z Benito ciężko wskazać inny wybijający się swoim hitowym potencjałem. Z drugiej strony przez 19 utworów udało się nie zejść ani na moment poniżej naprawdę wysokiego poziomu, a co może nawet ważniejsze przy takim charakterze płyty, nie zanudzić treścią. Owszem, zdarzają się tu drobne potknięcia, jak chociażby refren ReTo na Zgubach. Ale ani przez moment nie poczułem, że w przyszłości będę omijał któryś z numerów na trackliście, a w przypadku Kaza Bałagane nie miałem tak od czasu Narkopopu.

Idąc, po raz kolejny, za ulubionym hasłem fanów warszawskiego rapera: „Nowy Kaz to święto”. W tym roku jednak obchody wyglądają inaczej niż każde poprzednie. Natomiast świętujemy wciąż to samo. Istnienie rapera, ze stylem tak charakterystycznym – od flow po język– którego używa, że ciężko wyobrazić sobie bez niego polską scenę rapową. Jedną z najoryginalniejszych postaci, której odpowiednik ciężko wskazać na zagranicznych scenach. I oto Kaz Bałagane wydał projekt, który bardzo mocno podkreśla jego warsztat liryczny, a jednocześnie odkrywa go przed nami jako człowieka. Niezwykle spójna płyta, której najlepiej słuchać w całości. I która jest, i prawdopodobnie pozostanie jednym z najlepszych polskich rapowych albumów 2023 roku.

Kaz Bałagane – B&B Warsaw

B&B Warsaw jest bezsprzecznie przełomowym projektem w karierze Kaza Bałagane. Nie mówimy jednak o rewolucji, a o naturalnej ewolucji. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Warszawa oczami Kaza To, że […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →