Kanyego nie stać na wynajem… ciuchów? Raper ma ponoć spore długi
Obserwuj nas na instagramie:
Kanye West w kolejnym odcinku z cyklu: aferki w świecie mody. Raper podobno nie tylko nie zwrócił wypożyczonych ubrań, ale również za nie nie zapłacił. Czyżby Ye bawił się w polskich influencerów?
Kanye West – noś i płać
Raper, jeżeli chodzi o modowe kwestie, musi być ostatnio w bojowym nastroju. Nie tak dawno doszło do tarcia na linii Kanye – Adidas, w którym to konflikcie chodziło o plagiat designu kultowych klapek Yeezy. W najnowszym skandalu, w jaki uwikłał się muzyk, to jednak on jest stroną oskarżaną. O co?
Jak podaje Hypebeast, David Casavant Archive, czyli prywatna kolekcja najrzadszych i najbardziej pożądanych ubrań na świecie, oskarżyła Ye praktycznie o kradzież i wniosła przeciwko raperowi skargę do sądu w Los Angeles.
Według właściciela kolekcji artysta nie tylko nie oddał trzynastu przedmiotów, które wypożyczył w lutym 2020 roku (a więc ponad dwa lata temu), ale również od października 2020 przestał uiszczać obowiązkowe cotygodniowe opłaty za ich wynajem. West miał uchylać się od kontaktu, więc reprezentanci David Casavant Archive zdecydowali się wkroczyć na drogę sądową. Suma, której żądają jako zadośćuczynienia, jest astronomiczna.
Ciuchy ZA ILE?
Roszczenia David Casavant Archive względem Kanyego opierają się na łączną kwotę 416 910 dolarów, co przy obecnym kursie daje nam jakieś 1 976 153 złotych. Nieco ponad połowa tej kwoty (221 810 USD) to zaległa opłata za wypożyczone ubrania, natomiast reszta (195 100 USD) to cena zastąpienia trzynastu nigdy niezwróconych itemów.
Wszystkie przedmioty są rzadkimi, wykwintnymi egzemplarzami, cenionymi ze względu na ich rzadkość i znaczenie w historii mody. Nie są towarami zamiennymi. Opłaty zastępcze odzwierciedlają utratę przyszłych kosztów wypożyczenia, reklamę i utraconą wartość dla Kolekcji jako całości, ponieważ każdy przedmiot jest częścią większego zbioru, który czerpie swoją wartość z jego kompletności
– napisali prawnicy David Casavant Archive.
Raper jakiś czas temu poinformował media, że stawka za jego koncert to osiem milionów dolarów. Biorąc to pod uwagę… trochę wstyd, że nie zapłacił za ciuchy.
Kanye West w kolejnym odcinku z cyklu: aferki w świecie mody. Raper podobno nie tylko nie zwrócił wypożyczonych ubrań, ale również za nie nie zapłacił. Czyżby Ye bawił się w polskich influencerów? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. […]
Obserwuj nas na instagramie: