Justyna Steczkowska i LUNA zabierają nas w bardzo enigmatyczną podróż. Posłuchaj piosenki “Nie mój sen”

Mentorka dla wschodzących gwiazd

O Justynie Steczkowskiej można bez wątpienia powiedzieć, że jest divą polskiej sceny muzycznej. O jej poczynaniach i osiągnięciach można by się było rozwodzić godzinami i napisać o nich kolejny, bardzo długi artykuł. Jej czterooktawową skalę głosu mogliśmy bowiem usłyszeć między innymi na Eurowizji, w wielu teatrach, na Fryderykach czy też po prostu na nagranych do tej pory 16 studyjnych albumach lub w opublikowanych 300 piosenkach.

Przeczytaj także: Justyna Steczkowska i Arek Kłusowski razem w zaskakującej odsłonie

Liczby mówią same za siebie i Justynie na pewno nie możemy odmówić niesamowitych umiejętności. Jej ostatnie miesiące kariery usłane są wieloma współpracami z takimi wokalistami i wokalistkami jak Marzena Ryt, Leszek Możdżer, Marcin Maciejczak czy też Arek Kłusowski. Tym razem u boku Justyny Steczkowskiej stanęła także LUNA.

LUNA natomiast to artystka, która urwała się z zupełnie innej galaktyki. Jej tajemnicze piosenki zabierają nas w zupełnie inne sfery, które LUNA sama kocha, ponieważ jej pseudonim sceniczny wziął się od samego księżyca. Jej ostatnio wydany polskojęzyczny utwór Wystarczy pokazał nam, że w drodze na muzyczny szczyt nic jej nie pokona.

Wystarczy to łącznik między tym co już się wydarzyło, a tym co nadchodzi. To jest mój zapis chwil, kiedy nawet noc nie daje ukojenia. Śpiewam o potrzebie odcięcia się od własnego strachu i myśli. O pragnieniu uwolnienia się i niebycia chociaż przez chwilę. Chciałabym rozpłynąć się w nicości, poczuć lekkość i sięgnąć gwiazd, nawet jeśli z nich także płynie smutek.

– mówi o utworze wokalistka (pisownia oryginalna).

Justyna Steczkowska & LUNA – Nie mój sen, posłuchaj!

Nie mój sen to bardzo niecodzienna propozycja, która urwana jest niczym ze skandynawskiej głuszy gdzieś w pobliżu fiordów. Utwór emanuje bardzo mroźnym i tajemniczym klimatem, który przypomina nastrojowość obchodzonych kiedyś obrzędów. Jeśli więc jesteście ciekawi, jak brzmiały staropolskie gusła i inkantacje, to ta piosenka powinna polecieć na Waszych słuchawkach!

Odsłaniam przed Wami kolejną muzyczną kartę. Pełną tajemnicy… tym razem więcej o nastroju i muzycznym kolorycie zdradzi Wam utwór „Nie mój sen”, który zaśpiewałam z LUNĄ. Teledysk nagrałyśmy w „krzywym lesie”. Mam nadzieję, że zdjęcia zachęcą Was do obejrzenia tego niezwykłego obrazu, który kręciliśmy nocą nasłuchując odgłosów lasu. Elfy i dobre wróżki towarzyszyły nam w pracy. Obejrzyjcie dokładnie klip, może i Wam uda się je zobaczyć.

– czytamy na Facebooku Justyny Steczkowskiej (pisownia oryginalna).