Heath Ledger w „Mrocznym Rycerzu” w wersji bez makijażu. Pomógł deepfake

Jak właściwie wygląda Joker?

O możliwościach AI i narzędzi takich jak ChatGPT, Midjourney, czy Deepfake pisaliśmy wielokrotnie – zarówno w tych zabawnych, ciekawych, jak i przerażających kontekstach. Zdecydowanie wolimy te dwie pierwsze grupy przypadków, ale dzisiejszy przykład kwalifikuje się w zasadzie do każdej z nich. Pewien YouTuber o pseudonimie GdaTyler VFX postanowił przy pomocy technologii Deepfake odtworzyć twarz Heatha Ledgera wcielającego się w rolę Jokera w filmie Mroczny Rycerz. Pierwotnie była ona ukryta pod grubą warstwą makijażu. I tak, jak wspominaliśmy we wstępie, efekt jest bezsprzecznie ciekawy, momentami dość zabawny, czasami niepokojący. Ciężko się jednak pozbyć kiełkującej z tyłu głowy myśli o tym, jak w dużo gorszych celach można wykorzystać tak zaawansowaną technologię. Szczególnie, że wciąż nie jesteśmy blisko ustalenia reguł korzystania z tego narzędzia.

Heath Ledger na planie Mrocznego Rycerza w wersji bez makijażu

Keanu Reeves w walce z Deepfake

Odtworzony bez makijażu Joker to niewinna zabawa i kropla w morzu. O niebezpieczeństwach, jakie niesie ze sobą technologia deepfake, wypowiadał się między innymi Keanu Reeves. Aktora przeraża fakt, że ktoś może kontrolować podobiznę lub materiał z artystą. Keanu powiedział, że całe AI jest dla niego „systemem kontroli i manipulacji”, a przy okazji jest niebezpieczne także dla artystów pod względem utrzymania pracy: „Ludzie, którzy płacą ci za twoją sztukę, woleliby ci nie płacić”. W jednym z wywiadów Keanu Reeves wyjaśnił, co robi, żeby uchronić się przed wykorzystaniem jego wizerunku przez producentów. Używa specjalnej klauzuli w swoich kontraktach, uniemożliwiającej manipulowanie jego występami bez jego wyraźnej zgody. Można więc powiedzieć, że w kwestii branży ma spokój z deepfake’ami. Internetu jednak nie powstrzyma żadnym kontraktem…