Harry Styles pomógł w oświadczynach na swoim koncercie

Oświadczyny piosenką

Podczas ostatniego koncertu Harry’ego Stylesa w Lizbonie doszło do niecodziennego zdarzenia. Jeden z fanów brytyjskiego wokalisty zapytał w przerwie między utworami, czy może zaśpiewać dwa wersy utworu dla swojej dziewczyny. Okazuje się jednak, że nie ma tak prosto! Harry spytał mężczyznę, zidentyfikowanego później jako Carl, ile lat jest ze swoją dziewczyną. Po odpowiedzi “ponad rok” Carl otrzymał mikrofon i zaśpiewał początek hitu Elvisa Presleya, Can’t Help Falling in Love. Zachwycony wykonaniem Harry Styles zachęcił tłum do pomocy fanowi. Następnie Carl uklęknął i oświadczył się swojej dziewczynie, która przyjęła oświadczyny. Całe wydarzenie zostało uwiecznione przez zgromadzonych fanów Stylesa na telefonach komórkowych i trafiło na TikToka. Zobaczcie opisaną scenę poniżej.

Nagranie z oświadczyn na koncercie Harry’ego Stylesa

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Vic on tour (@vic_ontour)

»Harry’s House« to najbardziej zróżnicowany album, jaki dotąd wyszedł opatrzony nazwiskiem Stylesa

Koncert w Portugalii jest częścią światowej trasy Love On Tour. Harry Styles promuje na niej swój ostatni album zatytułowany Harry’s House. Na łamach naszego portalu Maja Kozłowska w taki sposób pisała o tym krążku:

Uważam, że Harry’s House to najbardziej zróżnicowany album, jaki dotąd wyszedł opatrzony nazwiskiem Stylesa. Paradoksalnie jest on również najbliższy i najbardziej znajomy, przewijają się w nim muzyczne patterny i sporo piosenek brzmi tak, jakby kiedyś się je już słyszało. Dzwoni, nie wiadomo w którym kościele, lecz to dalej zdecydowanie na plus. Otwiera się po prostu bramka dobrych wspomnień

– Maja Kozłowska w recenzji “Harry’s House”.

Dla wszystkich, którzy nie słyszeli jeszcze Harry’s House, powinno być to wystarczającą zachętą, by po ten krążek sięgnąć. Dla wszystkich chcących usłyszeć Stylesa na żywo, mamy natomiast złą wiadomość. Koncert w Lizbonie był ostatnim europejskim występem z trasy Love On Tour. By jeszcze się “załapać”, trzeba by polecieć za ocean do USA, Kanady, jednego z krajów Ameryki Południowej lub Oceanii. Ale czego się nie robi dla idola?