Jak gry kształtowały nasz język, czyli 10 najbardziej kultowych cytatów z gier

Najbardziej kultowe cytaty z gier – kulisy wyboru

Czytelniku! Zanim zwyzywasz mnie, za nieumieszczenie tu chociażby słynnego cytatu o CJ-u i pociągu, zapoznaj się z kulisami wyboru poniższej dziesiątki (+bonus). Lista składa się z cytatów, których kolejność jest chronologiczna, zaczynając od najstarszej z wybranych gier. Ponadto nie pojawiają się tu dwa cytaty pochodzące z tej samej serii gier. Wszystko po to, aby to i tak czysto subiektywne zestawienie nie stało się zbiorem linijek z moich ulubionych gier. Najwyższy więc czas, żebym pokazał wam swoje towary!

Kultowe cytaty z gier: It’s me! Mario! (Super Mario 64)

Zaczynamy od serii gier, od której też wiele się zaczęło w branży. Sympatyczny hydraulik Mario do dziś cieszy się ogromną popularnością, powstają o nim filmy animowane, pomimo, że nigdy w całej swojej historii nie był specjalnie rozmowny. Najpopularniejszym zdaniem jakie wypowiadał było: It’s me, Mario! z gry Super Mario 64. Nie było ono szczególnie odkrywcze, ale z jakiegoś dziwnego powodu wryło się w mózgi milionów graczy na całym świecie, którzy uparcie wskakiwali w rury i zjadali grzyby, by uratować wymarzoną księżniczkę.

It’s me! Mario!

Kultowe cytaty z gier: Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę (Baldur’s Gate II)

Dla wielu przedstawicieli pokolenia trzydziestolatków jest to cytat stawiany na równi z najsłynniejszymi kwestiami filmowymi. Na popularność powyższego zdania pochodzącego z gry Baldur’s Gate II z pewnością wpłynął fakt, że była to jedna z pierwszy dubbingowanych gier w Polsce. Istotna była także jej spora jak na ówczesne warunki dostępność. Swoją cegiełkę dołożył też Piotr Fronczewski, który do dziś zresztą cieszy się dużą popularnością, a w drugiej odsłonie kultowych Wrót Baldura pełnił rolę narratora.

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę

Kultowe cytaty z gier: Stay awhile and listen (Diablo 2)

Typowy catchphrase, któremu w Polsce popularnością dorównał w późniejszych latach cytat z Gothica. Ale do niego przejdziemy za moment. Deckard Cain, mędrzec prowadzący głównego bohatera Diablo II przez świat Sanktuarium, wypowiadał to zdanie zawsze, gdy otrzymywaliśmy nowe zadanie i informacje dotyczące świata. Skala popularności tego zdania była tak duża, że aktor, który użyczył Deckardowi głosu, Michael Gough, nagrał oparty na nim utwór rapowy. Niestety, musicie mi jednak uwierzyć na słowo. Widoczność tego filmu w serwisie YouTube została jakiś czas temu ustawiona jako „prywatna”.

Stay awhile and listen

Kultowe cytaty z gier: Pokaż mi swoje towary (Seria Gothic)

Gdyby polscy gracze mogli wybrać jedną pozycję ze świata gier, która trafi na listę światowego dziedzictwa UNESCO, prawdopodobnie walka między seriami gier Gothic oraz Wiedźmin byłaby niezwykle zacięta. Kult, jakim obrosły szczególnie pierwsza i druga część produkcji Piranha Bythes, w naszym kraju jest swoistym fenomenem. Dużo w tym zasługi dubbingu, który znacznie uprzyjemniał rozgrywkę i sprawił, że dziesiątki tysięcy graczy wsiąkło w świat Myrtany. Ograniczenia ówczesnej branży gamingowej sprawiły jednak, że niektóre zdania powtarzały się co chwilę. Tym sposobem zdanie pokaż mi swoje towary każdy gracz Gothica czyta tylko i wyłącznie głosem Jacka Mikołajczaka.

Pokaż mi swoje towary

Kultowe cytaty z gier: Ah, shit here we go again (GTA: San Andreas)

Światowy gamingowy mem nad memy. Uniwersalność zdania Ah shit, here we go again sprawiła, że w pewnym momencie kadr z gry GTA: San Andreas wręcz wyskakiwał z lodówki, a internetowe społeczności, zamiast wykorzystywać go jako reakcję na coś, szukali sytuacji, pod które można by go dopasować. Było to tym ciekawsze, że w tym roku siódma oficjalna odsłona hitu Rockstar Games 25 października skończy 18. lat. Ciężko wyobrazić nam sobie lepszy moment, żeby powiedzieć do samego siebie Ah shit, here we go again i znów na kilkadziesiąt godzin zostać CJ-em.

Ah shit, here we go again

Kultowe cytaty z gier: Requiescat in pace (Seria Assassin’s Creed)

Ubisoft może kombinować, zmieniać mechanikę rozgrywki, po czym powracać do korzeni, ale prawdopodobnie nigdy nie zmienią faktu, że prawie każdy gracz na świecie, gdy słyszy Assassin’s Creed, mówi: Ezio Auditore da Firenze. To przygody żyjącego w czasach renesansu asasyna wyniosły serię na szczyty popularności i nauczyły graczy nieco języka włoskiego. Najwięksi fani zapytani o zdanie w tym języku odpowiedzą prawdopodobnie: Requiescat in pace. Tym zdaniem Ezio żegnał bowiem każdą ze swoich ofiar, a umówmy się, przez trzy części gry trochę się ich uzbierało.

Requiescat in pace

Kultowe cytaty z gier: Jak to mówią młodzi ludzie – masakracja (Seria FIFA)

Głos, który prawdopodobnie każdego rodzica młodego fana piłki nożnej w tym kraju w ostatnich latach doprowadzał do szewskiej pasji. Ile bowiem można słuchać zapętlonych w kółko kwestii czytanych przez Dariusza Szpakowskiego? Kibice potrafią przez tysiące godzin. Gdyby chcieć wymienić wszystkie legendarne zdania z kolejnych odsłon gry FIFA, przydałby się osobny ranking. Tym, które jednak weszło wręcz już do języka, jest słynna masakracja. Nie znałem młodych ludzi używających tego słowa, zanim usłyszałem je z ust komentatora sportowego, ale trzeba mu oddać, że ostatecznie nie skłamał, bo naprawdę w pewnym momencie weszło ono do użytku.

Jak to mówią młodzi ludzie – masakracja

Kultowe cytaty z gier: Hey, you’re finally awake (Skyrim)

O ogromnym znaczeniu The Elder’s Scrolls V: Skyrim dla świata gier wideo nie trzeba nikogo przekonywać. Ogrom świata, ilość dodatków, aktywności oraz jego sekretów sprawiają, że pełna przygoda ze Skyrimem zajmuje dobre kilkaset godzin. I pomimo blisko 11 lat od premiery, gracze wciąż wracają do przygód łowcy smoków. Stąd scena rozpoczynająca grę, w której współwięzień mówi do nas: Hej, wreszcie się obudziłeś, oprócz stania się bazą dla wielu memów, jest też jak zaproszenie do epickiego świata fantasy. Cytat ten mógłby bowiem brzmieć: Hej jesteś gotowy na zaniedbanie snu, kosztem kilkuset godzin rzucania smoczych zaklęć i zabijania potworów?. Od ponad dekady gracze krzyczą wówczas: tak!.

Hey, you’re finally awake (Skyrim)

Kultowe cytaty z gier: -Chcesz usłyszeć fraszkę? -Dawaj. -Lambert, Lambert, ty chuju (Wiedźmin 3)

Nie od dziś wiadomo, że najprostsze riposty są najlepsze. Przekonali się o tym fani Wiedźmina 3, gry, w której poziom dialogów stawiany jest przez wielu graczy jako poziom nieosiągalny dla żadnej innej produkcji. Pośród wielu, zarówno komediowych, jak i dramatycznych, pod kątem popularności zdecydowanie wybija się rozmowa Geralta, z jego wiedźmińskim przyjacielem Lambertem podczas przeprawy przez jezioro nieopodal Kaer Mohren. Jak kończy się szydzenie z poetyckiego, melancholijnego nastroju „rzeźnika z Blaviken”? O właśnie tak.

-Chcesz usłyszeć fraszkę? -Dawaj. -Lambert, Lambert, ty chuju

Kultowe cytaty z gier: Boy! (God Of War)

Jak jedno, najzwyklejsze słowo może stać się ogólnoświatowym memem? Wystarczy je powtarzać. W tym wypadku setki razy. I tak boy, czy też w polskiej wersji językowej chłopcze, którym Kratos zwracał się do swojego syna Atreusa, doczekało się licznych kompilacji scen, w których można je usłyszeć. Dokładne określenie liczby boyów przerosło jednak nawet największych fanów, pomimo że od premiery God Of Wara minęły już 4 lata. Sami twórcy gry z Santa Monica Studio wykorzystali ten żart, zaczynając jedną z prezentacji trailerów nadchodzącej, drugiej części gry o podtytule Ragnarok od głośnego boy!

Boy!

---

BONUS SPOILER: Would you kindly… (BioShock)

Na koniec bonus, jeśli nie grałeś w grę BioShock, a masz taki zamiar, radzę zakończyć czytanie tekstu w tym miejscu. W 2007 roku bowiem studio 2K zszokowało graczy, pokazując im, jak dużą iluzją jest tak naprawdę ich wolność wyboru. W końcu robią to, co sugeruje im gra. W tym wypadku narrator, który jak się okazuje, jest głównym antagonistą, a zdanie Would you kindly…, było zaprogramowaną w głównym bohaterze frazą aktywującą w nim hipnotyczną uległość. Jeden z największych plot twistów w historii, po którym w wielu graczach pozostało dość kluczowe pytanie: czy zabijanie złych czyni mnie dobrym?

Would you kindly…