“Bridgertonowie” idą po rekord. Są w połowie drogi, by pobić “Squid Game”

Bridgertonowie, obyczaje i skandale, czyli to, co lubimy najbardziej

Przyznam, że po premierze sama rzuciłam się na serial, choć inaczej niż w przypadku pierwszego – nie skończyło się to na wszystkich odcinkach w jeden dzień. I nie, nie chodzi o to, że drugi sezon jest słabszy czy mniej wciągający (bo nie jest, o czym szerzej napiszę w recenzji, która pojawi się na stronie… kiedy tylko skończę oglądać).

Tak czy inaczej, wiadomo było, że Bridgertonowie skończą z sukcesem. Nie mogło być inaczej, skoro widzowie rozsmakowali się w balach, strojach z epoki (ponoć mało mającymi wspólnego z XIX-wieczną Anglią) oraz intrygach wyższych sfer. Drugi sezon wydawał się pewniakiem no i te przypuszczenia się potwierdziły.

Jak donosi The Hollywood Reporter, drugi sezon serialu pobił rekord oglądalności Netflixa w weekend otwarcia. Co to dokładnie oznacza? Ano to, że w pierwsze trzy dni po premierze, gierki Lady Whistledown były oglądane przez łącznie 193 miliony godzin. Takie liczby robią wrażenie.

Przeczytaj: Bridgertonowie zamiast Plotkary, czyli intrygi, skandale i blichtr w XIX-wiecznym Londynie

Brytyjska herbatka czy gra w Czerwone, zielone?

Netflix szacuje oglądalność na podstawie wyniku, jaki dany serial osiągnął w pierwszych 28. dniach swojej bytności na platformie. Aktualnie numerem jeden jest – i tu bez zaskoczenia – Squid Game. Bridgertonowie będą jednak mocnym konkurentem dla koreańskiej dramy, a na pewno wskoczą do światowego TOP 10 najchętniej oglądanych produkcji. Aktualnie dziesiątkę zamyka ostatni sezon You (457,37 milionów godzin). Jak myślicie, czy serial o brytyjskich arystokratach trafi do topki najpopularniejszych na Netflixie? I na którym miejscu ostatecznie wyląduje?

Bridgertonowie – sezon 2 | Oficjalny zwiastun | Netflix