Bedoes z 2115 poddymili na Lech Polish Hip-Hop Festival 2022, ale ognia nie było [relacja]
Obserwuj nas na instagramie:
To było wydarzenie, któremu można sporo zarzucić. Podczas drugiego dnia Lech Polish Hip-Hop Festival 2022 Bedoes i 2115 ledwo dali kilka iskier.
I wtedy wchodzą oni. Cali na czerwono
Po koncercie Szpaka, który opisałem w tym miejscu, przyszedł czas na kolejnych występujących. Na Open Stage pojawił się PRO8L3M w towarzystwie Majki Jeżowskiej, Martyny Jakubowicz oraz Wandy i Bandy, po czym na głównej scenie Lech Polish Hip-Hop Festivalu zagrał Guzior. Występ autora Pleśni zdawał się odegrany od niechcenia, dlatego z zainteresowaniem i ciekawością wyczekiwałem Bedoesa, który miał się zjawić bezpośrednio po zawodniku QueQuality.
Zobacz: Co robi Bedoes ze stanikami złapanymi na koncertach? Raper zachęca do pomocy
Borys wpadł na scene w towarzystwie kilkunastu chłopaków ubranych w czerwień. Wśród nich oczywiście byli koledzy z 2115: White, Kuqe i Flexxy, a za konsoletą stanął Kubi Producent. Panowie zaczęli występ od Więcej dymu, które byłoby naprawdę ciepło przyjętym przywitaniem, gdyby nie problemy techniczne. Dwa mikrofony nie działały, Łajcior miał problemy z odsłuchem. W konsekwencji zamiast przywitania się jak prawdziwe gwiazdy trapu dostaliśmy instrumental z pojedynczymi okrzykami. Nauczony ostatnim występem Okiego chciałem wierzyć, że po potknięciu na starcie ekipa utrzyma równowagę i ruszy z pełną mocą.
2115 – Więcej dymu
Real trap shit?
Mimo że staż koncertowy Bedoesa i reszty do krótkich nie należy, z show biła jakaś chaotyczność, orbitująca bardzo blisko wokół nieogarnięcia. Zdarzały mi się chwile, gdy myślałem, że chłopaki nie zapamiętali wszystkich zwrotek. Chciałbym wierzyć, że to wrażenie było mylne. Inna sprawa, że 2115 nie potrafili gospodarować czasem, który otrzymali od organizatorów Lech Polish Hip-Hop Festivalu.
Zamiast zagrać jak najwięcej numerów, by później nie tłumaczyć się fanom, że włodarze każą wypie*dalać, Bedoes z ekipą nie widzieli problemu z puszczaniem zwrotek z komputera. Tym sposobem usłyszeliśmy kilka gościnnych występów twórców, których fizycznie na festiwalu nie było (pełna zwrotka Białasa z Lawendy przelała czarę goryczy). Chociaż z Bedoesem jesteśmy rówieśnikami, kompletnie nie kupuję takiej filozofii koncertowania. Więcej w tym lenistwa niż jakości i dawania ludziom rozrywki.
2115 x SB Maffija – Lawenda
Czy są tu jakieś Bedoesiary?
Należy oddać chłopakom, że jeśli o coś potrafią zadbać, to o otoczkę. Na scenie oczywiście pojawiły się motocykl i miotacz płomieni, a strumienie ognia wystrzeliwały również z fosy. Bez wątpienia oprawa należała do efektownych. Na nic jednak piękna ramka, skoro zdjęciu brakuje ostrości.
Sporo uroku miała grupa chłopaków, którzy animowali występ na scenie. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że do Bedoesa i 2115 dołączyła ekipa Szpaka. Mimo wszystko gangsterska przewózka, którą prezentowali występujący, zdawała się nieco karykaturalna. Choć trzeba przyznać, że jest ona spójna i przemyślana.
Przeczytaj także: The Game nie mógł przyjechać do Polski. O podanie powodów poprosił… Bedoesa
Chociaż wykony nie były najwyższej jakości, publika bawiła się wyśmienicie. Między Bedoesem a jego fanami istnieje jakaś niewidzialna nic porozumienia, którą niestety nie dałem się opleść. Liczyłem na większą integrację z tłumem pod sceną, lecz oprócz nawoływania do hałasu i kilku przemówień Borysa (których z wielką radością nie będę cytować), nie dostaliśmy nic. Słysząc legendy o wyjątkowości owych gigów, niedosyt wydaje się w pełni usprawiedliwiony. Może w tym aspekcie Bedoes wziął sobie do serca festiwalową konwencję.
Bedoes x White 2115 – Bedoesiara
Komunikat jest jasny
Koncertowe lato Bedoesa to prosta, klarowna deklaracja: 2115 nadciąga wielkimi krokami. Choć cały występ podczas Lech Polish Hip-Hop Festival 2022 brzmiał nieco jak The Best of Bedoes, większy nacisk położono na ekipę i raczkującą wytwórnię. Wiemy, że 2115 będzie niezależnym labelem, w planach są już trzy solowe wydawnictwa, a chłopaki spełniają marzenia, strzelają płomieniami (i z wydechów), robiąc wokół tego spory szum. Kłopot w tym, że dopóki mixtape 2115 się nie ukaże, możemy jedynie gdybać, dokąd prowadzi droga, którą obrali raperzy. Jeśli ich debiutancki materiał będzie taki, jak ten koncert, chyba nie ma na co czekać. Kolejnego spójnego, acz nierównego, chaotycznego i miejscami nudnego albumu na polskim rynku nie potrzebujemy.
To było wydarzenie, któremu można sporo zarzucić. Podczas drugiego dnia Lech Polish Hip-Hop Festival 2022 Bedoes i 2115 ledwo dali kilka iskier. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins I wtedy […]
Obserwuj nas na instagramie: