Amerykańscy artyści dołączają do akcji No Music on Dead Planet
Obserwuj nas na instagramie:
Amerykańscy artyści tacy jak Billie Eilish czy Brian Eno dołączyli do akcji No Music On Dead Planet, zwracającej uwagę na ekologię i zmiany klimatyczne.
No Music on Dead Planet – branża muzyczna kontra kryzys klimatyczny
No Music on Dead Planet to akcja powstała z inicjatywy Music Declares Emergency – grupy interesu społecznego, której celem jest stworzenie dla przedstawicieli branży muzycznej narzędzi wywierania wpływu na media, rządy czy wielkie korporacje, w celu łagodzenia skutków pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. MDE powstało w 2019 roku w Wielkiej Brytanii. Jej zadaniem jest również edukowanie i namawianie przedstawicieli branży muzycznej do podjęcia działań, które mają na celu redukcję, a następnie całkowite pozbycie się śladu węglowego. Music Declares Emergency działa już między innymi w Niemczech, Kanadzie czy Szwajcarii.
Sprawdź także: Nowo odkryty gatunek wija został nazwany imieniem Taylor Swift
No Music on Dead Planet, więc czas na działanie
Swoje poparcie dla inicjatywy wcześniej zadeklarowali już między innymi Aurora, Tom Morello, Tom Odell, Annie Lennox, Massive Attack czy Milky Chance. Do tego grona dołączyła teraz cześć amerykańskich artystów: zespoły Bon Iver oraz Arcade Fire, Brian Eno czy Billie Eilish, która na akcję No Music on Dead Planet zwracała uwagę już kilka lat temu. Deklarację wspierającą Music Declares Emergency podpisało już blisko 3300 artystów.
Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest czas na to, aby Stany Zjednoczone w wyraźny sposób dołączyły do działań mających na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Kryzys klimatyczny to największe wyzwanie naszych czasów. Siła muzyki powinna stanąć na czele naszego ruchu, dążącego do stworzenia bezpieczniejszego, bardziej sprawiedliwego świata. Kryzys klimatyczny dotyczy nauki, nie polityki. Na martwej planecie w ogóle nie będzie muzyki.
– czytamy w oświadczeniu
Jeśli masz się zaangażować w działania na rzecz klimatu, to teraz jest najwyższa pora. Za kilka lat będzie już za późno. Powoli zbliżamy się już do punktów krytycznych. Lodowce topnieją, przez co światło słoneczne nie jest odbijane, a to skutkuje podwyższeniem temperatury planety. Całkowita zmarzlina się roztapia, przez co do atmosfery trafiają duże ilości metanu. Kiedy osiągniemy punkty krytyczne, nie będzie już powrotu. Właśnie dlatego dzieciaki przypinają się łańcuchami do budynków albo siadają na środku drogi: aby zwrócić uwagę. Naprawdę mnie to smuci, ale jeśli nadal mamy czas, nie zamierzam przestać dążyć do zmiany, której potrzebujemy.
– mówi Fay Milton, perkusistka Savages i współzałożycielka MDE
Amerykańscy artyści tacy jak Billie Eilish czy Brian Eno dołączyli do akcji No Music On Dead Planet, zwracającej uwagę na ekologię i zmiany klimatyczne. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]
Obserwuj nas na instagramie: