A gdyby to Wes Anderson wyreżyserował „Gwiezdne wojny”? Jest zwiastun

Styl wizualny Wesa Andersona

Estetyka amerykańskiego reżysera to jeden najpopularniejszych stylów wizualnych we współczesnym kinie. Jego zamiłowanie do symetrii, skoncentrowanie na detalu i użycie pasteli stały się już ikoniczne, a nawet memiczne. Nie dziwi więc, że jeżeli pojawiają się wszelkiego rodzaju narzędzia do przeróbek korzystające z algorytmów sztucznej inteligencji, na warsztat brany jest właśnie reżyser Genialnego klanu, Grand Budapest Hotel, Kochanków z Księżyca i nadchodzącego Asteroid City.

Midjourney po raz kolejny

Kilka miesięcy temu mogliśmy już zobaczyć przerobione grafiki, które pokazywały, jak wyglądałyby kultowe filmy, gdyby nakręcił je Wes Anderson. Wśród tytułów było m.in. Lśnienie, Gremliny czy Obcy. Użyto wówczas platformy Midjourney, która wykorzystuje opisy tekstowe i na ich podstawie tworzy autorskie materiały w oparciu o sztuczną inteligencję. Teraz czas na ruchome obrazy wygenerowane przez to samo narzędzie do AI, a konkretnie alternatywny trailer Gwiezdnych wojen.

Hołd czy parodia?

The Galactic Menagerie: A Star Wars Story, które pojawiło się na kanale Curious Refuge, ma formę zwiastuna, choć ruch postaci jest tu minimalny. Ale czy w oryginalnych filmach Wesa Andersona również nie znajdziemy wielu statycznych scen? Tym bardziej, że sparodiowane zostało też tworzenie podpisów i list, które często pojawia się u Andersona – i to nie tylko w sekwencjach otwierających. Tak czy owak ta przyjemna animacja daje też jasny sygnał: już niedługo z pomocą algorytmów będzie można tworzyć o wiele, wiele więcej niż tylko zabawne fotografie.