W Berlinie zorganizowano sąsiedzkie seanse filmowe

Windowflicks to projekt, który powstał w stolicy Niemiec jako alternatywa dla samotnego oglądania filmów na Netflixie, w czasie zamknięcia kin z powodu pandemii.

Windowflicks – pokazy filmowe na ścianach kamienic w Berlinie

Organizatorzy seansów na fasadach kamienic pokazali na zdjęciach, jak montują sprzęt potrzebny do projekcji w małych łazienkach lub kuchniach. Dodatkowo, głośniki stawiane są także w mieszkaniu właściciela budynku po to, by dźwięk docierał do wszystkich sąsiadów. Docelowo pomysłodawcy chcą rozszerzyć działalność również o koncerty dla większego grona odbiorców.

Chcieliśmy pokazać ludziom, że nie muszą wcale siedzieć samotnie przed ekranem komputera, by oglądać filmy. Wystarczy otworzyć swoje okno i oglądać je razem z sąsiadami. Naszym celem jest zorganizowanie wielkiego seansu na 100 fasadach jednocześnie. Do tego chcielibyśmy dołączyć koncerty muzyczne.

Olaf Karkhoff, pomysłodawca akcji dla Guardiana

Mieszkańcy Berlina mogą zgłaszać się do inicjatywy. Jedyny wymóg to przynajmniej 20 mieszkań, które mają widok na tę samą ścianę budynku. Podczas tych seansów faktycznie można poczuć się jak w kinie, gdyż przed rozpoczęciem filmu można kupić popcorn ;)

Inicjatywa spodobała się jednemu z niemieckich reżyserów – Wimowi Wendersowi, który zniósł opłaty za pokazy swojego filmu Niebo nad Berlinem z 1987 roku.

Przeczytaj także: Czy kina samochodowe przyjmą się w Polsce?