Jon Snow jednak coś wie. Kit Harington podsyca atmosferę wokół serialu skupionego na jego postaci

Jon Snow jeszcze się z nami nie żegna

Kit Harington pojawił się kilka dni temu na konwencie fanów Gry o tron, który odbył się w Los Angeles. Głównym tematem pytań kierowanych do brytyjskiego aktora, była oczywiście jego postać ze świata Pieśni Lodu i Ognia – Jon Snow. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu, na świat wypłynęła informacja o powstawaniu spin-offu Gry o tron, skupiającym się na postaci odgrywanej przez Haringtona i jej życiu za Murem, po wydarzeniach z pierwszego serialu. Informacje te potwierdziła między innymi wcielająca się w Daenerys Targaryen Emilia Clarke.

Sprawdź także: Ród smoka pokaże kły w kolejnym sezonie. Jest oficjalna zapowiedź

Również autor sagi Pieśń Lodu i Ognia – George R.R. Martin – wyjawił, że to sam Kit Harington zaproponował pomysł na produkcję. HBO żadnej z tych informacji nie potwierdziło, ale nie uzyskaliśmy także oficjalnego dementi w tej sprawie. Atmosfera wokół Jona Snowa powolutku robi się coraz gęstsza i gorętsza, także za sprawą aktora. Harington dosyć jasno odpowiadał na pytania o Jona.

Jeśli spytalibyście go o jego losy, to powiedziałby, iż czuje, że jego czyny uszły mu płazem. Kiedy pod koniec serialu odwiedzamy go w celi, jest gotowy na to, aby zostać straconym. Chce tego, bo ma już dość. Fakt, że trafił na Mur, jest jego największym darem, ale i największym przekleństwem.

Musi wrócić do miejsca, które ma tak ciężką historię. Co więcej, musi żyć ze świadomością tego, że zabił Daenerys, że Ygritte umierała mu w ramionach, że powiesił Olly’ego. Musi żyć z całą tą traumą. I to właśnie jest ciekawe. Kiedy zostawialiśmy go na koniec sezonu, chcieliśmy widzieć jakiś mały znak tego, że wszystko z nim w porządku. Cóż, tak nie jest. Jon Snow jest rozbity

– mówił Kit Harington.

Sprawdź także: Kit Harington, czyli Jon Snow z Gry o tron, podzielił się opinią na temat Rodu smoka