Twórcy „Stranger Things” inspirowali się „Grą o tron”. Co wspólnego mają Vecna i Nocny Król?
Obserwuj nas na instagramie:
Twórcy Stranger Things, bracia Duffer, inspirowali się serialem Gra o tron. Vecna to zaginiony krewny Nocnego Króla, o czym opowiedział spec od charakteryzacji, Barrie Gower.
Vecna jak Nocny Król
Czwarty sezon serialu Stranger Things przyniósł fanom nową postać. Główny antagonista, Vecna, przeraża, a w jego wyglądzie jest coś znajomego. Za jego design odpowiada zespół artystów z Barriem Gowerem na czele, który pracował również przy Grze o tron czy Czarnobylu.
Bracia Duffer i jeden z producentów, Iain Paterson, zwrócili się do nas, bo bardzo podobało im się to, co w Grze o tron zrobiliśmy z Nocnym Królem. Podobała im się również nasza charakteryzacja w serialu Czarnobyl. Chodzi o poparzenia wywołane radiacją. W czwartym sezonie chcieli mieć jakiegoś ikonicznego przeciwnika, mieszankę tych dwóch podejść. Można powiedzieć, że szukali swojego własnego Nocnego Króla do Stranger Things. Kiedy połączyliśmy siły, mieli już gotowe szkice. Chcieli, żeby Vecna miał humanoidalną formę, co wcześniej nie zdarzało się w Stranger Things, jeśli chodzi o przeciwników z Drugiej Strony. Oczywiście musiał być odpowiednio dopasowany do swojego pochodzenia. Wiedzieliśmy, jak postać ma wyglądać, bo pracowaliśmy bezpośrednio z nimi.
Szukali przerażającej postaci i kogoś, kogo prezencja przypomina Nocnego Króla. W przeciwieństwie do Nocnego Króla Vecna sporo jednak mówi. Cała charakteryzacja nie mogła sprowadzać się do człowieka w gumowym kostiumie. To musiała być protetyczna charakteryzacja. Łącznie jest 25 elementów, które były nakładane na siebie i przywierały bezpośrednio do skóry Jamiego [Campbella Bowera, aktora wcielającego się w Vecnę]. Nasza czwórka codziennie spędzała jakieś 7-8 godzin na charakteryzacji. Zaczynaliśmy o 2 nad ranem, aby o 10 rano być już na planie. Potem kręciliśmy cały dzień, a zdjęcia kończyliśmy o 19-20. Czekał nas jeszcze półtoragodzinny proces zdejmowania wszystkiego. Całość była jednak rozplanowana tak, aby scen z nim nie kręcić codziennie, żebyśmy mogli odpocząć. Dzień na planie, wolne, dzień na planie, wolne i tak dalej.
Jamie był prawdopodobnie najbardziej cierpliwym, dobrodusznym aktorem, z którym pracowałem. Z początku zawsze jest to nieco onieśmielające, bo wiesz, ile czasu będziesz spędzał z danym artystą. Jest wiele kwestii, które trzeba wziąć pod uwagę. Jesteśmy pierwszymi osobami, które widzi rano i ostatnimi, które widzi wieczorem. Musimy mieć pewność, że nasza czwórka dobrze dogaduje się zarówno między sobą, jak i z aktorem. Chemia jest bardzo ważna, bo bez niej po prostu wszystko się może zepsuć. Z Jamiem świetnie się dogadywaliśmy. Ani razu nie narzekał i zachowywał się jak weteran. Mieliśmy szczęście
– powiedział Gower
Sprawdź także: Stranger Things: jeszcze nigdy nie było tak strasznie i tak wciągająco [recenzja]
Vecna jeszcze nie skończył – zapowiedź drugiej części czwartego sezonu
Vecna powróci już niebawem. Druga część czwartego sezonu Stranger Things trafi na Netflixa już 1 lipca.
Twórcy Stranger Things, bracia Duffer, inspirowali się serialem Gra o tron. Vecna to zaginiony krewny Nocnego Króla, o czym opowiedział spec od charakteryzacji, Barrie Gower. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia […]
Obserwuj nas na instagramie: