fot. Domi Skoczylas

Moje Rytmy #43: Jakub Skorupa


20 czerwca 2021

Obserwuj nas na instagramie:

Jeszcze zanim ukaże się jego debiutancki album, który z pewnością zatrzęsie polską sceną muzyczną, Jakub Skorupa odpowiada na nasze pytania z cyklu Moje Rytmy. Jakie są najważniejsze albumy w jego życiu? Którego utworu nie chce już więcej słyszeć? Jaki film pokazałby swoim dzieciom? Sprawdźcie!

Jakub Skorupa – muzyczna nadzieja 2021 roku, której nikt się nie spodziewał, ale każdy potrzebował

Na początku roku, nikomu jeszcze wtedy nieznany Jakub Skorupa, jak gdyby nigdy nic wpuścił do sieci utwór Pociągi towarowe – niezwykle oszczędny w środkach wyrazu, za to do szpiku kości melancholijny manifest obecnych czasów, który właśnie tą prostotą i autentycznością przekazu niezwykle poruszył środowisko muzyczne.

Jakub Skorupa – Pociągi Towarowe

Ten jeden numer wystarczył, aby Jakub Skorupa został natychmiast okrzyknięty muzyczną nadzieją 2021 roku, co przypieczętowała jedynie Gazeta Wyborcza, plasując artystę na podium swojego corocznego, prestiżowego plebiscytu Sanki.

Szybko zainteresował się nim również jeden z największych światowych gigantów wśród wytwórni muzycznych – Def Jam Poland. To właśnie pod tym szyldem ukazał się kolejny singiel Jakuba Skorupy Wypowiedzenie z korpo. Kawałek o wymownym tytule ponownie szczędzi od wymyślnych rozwiązań brzmieniowych, za to skupia się na tekście, który zdaje się być najistotniejszym elementem twórczości Jakuba, o czym wypowiedział się sam Michał Wiraszko z zespołu Muchy:

Ta piosenka wytrąca argumenty z ręki tym, którzy lubią ponarzekać, że „brakuje piosenek z dobrym tekstem po polsku”. Lirycznie jest tu bardzo dobrze – sprawnie i przede wszystkim o czymś. W tym przypadku o niemal pokoleniowym (co dla piosenki ważne) zjawisku zmęczenia (co naturalne i zrozumiałe) pracą w korpo. Fajnie też poobserwować, jak ewoluuje rapowa narracja. Melodeklamacje Kuby są rasowe i nienachalne, a muzyka przywołuje skojarzenia choćby ze znakomitym Ghostpoet, choć tu to bardziej liryczne pokrewieństwo niż inspiracja.

Jakub Skorupa – Wypowiedzenie z korpo


#MojeRytmy: Jakub Skorupa – wywiad

Jeszcze zanim pozna go cała Polska, Jakub Skorupa bierze udział w naszym cyklu wywiadów Moje Rytmy, uchylając tym samym nieco rąbka tajemnicy na temat swoich prywatnych upodobań muzycznych. Artysta zdradza jednocześnie jakie jest jego piosenkowe guilty pleasure, jaki był najlepszy koncert, na którym był oraz w jakim filmie chciałby wystąpić.

Utwór, od którego wszystko się zaczęło

Jakub Skorupa: Rozpoczęcie roku szkolnego w pierwszej klasie podstawówki i szkolny zespół coverujący Oprócz błękitnego nieba. Byłem oszołomiony i zafascynowany. Rok później zapętlałem już trochę inne klimaty, czyli Kazika i numer Tata dilera.

Album, który zmienił moje życie

Jakub Skorupa: Pearl Jam Binaural z piosenkami Light years i Nothing as it seems. Miałem wtedy 14 lat i od tej płyty zacząłem świadomie poznawać muzykę z Seattle. Pearl Jam zmienił wszystko.

Płyta, której kiedyś nie lubiłem, ale doceniłem ją po latach

Jakub Skorupa: Cała dyskografia Beatlesów. Jako nastolatek zupełnie nie potrafiłem ich słuchać. Dopiero na studiach odkryłem Sgt. pepper lonely heart club band i wtedy zrozumiałem. Beatlesi stworzyli wszystko.

Utwór, którego nie chcę już więcej słyszeć

Jakub Skorupa: Tylko dlatego, że ten numer jest zbyt dobry i zostaje ze mną na zbyt długo: Dua Lipa Levitating.

Album, którego słucham najczęściej

Jakub Skorupa: AM – Arctic Monkeys. Narkotyk.

Moje muzyczne guilty pleasures

Jakub Skorupa: Przede wszystkim Piasek i Imię deszczu. Kuba Dąbrowski produkuje mój album właśnie dlatego, że ma tak samo.

Najlepszy koncert, na którym byłem

Jakub Skorupa: Massive Attack na którymś z Open’erów. Niewiele pamiętam, bo wystrzeliło mnie wtedy gdzieś daleko w kosmos. Niesamowite przeżycie muzyczne, plus na ekranie za sceną wyświetlały się fake newsy, jeszcze zanim ten termin stał się wiedzą powszechną.

Film, który każę obejrzeć moim dzieciom

Jakub Skorupa: Inaczej niż w raju Jima Jarmuchsa. Piękny, nudny film o życiu.

Film, w którym chciałbym wystąpić jako postać

Jakub Skorupa: Forrest Gump. Mógłbym pomagać przy połowach krewetek, albo kosić z Forrestem trawnik.

Popkulturowe zjawisko, które lubię trochę za bardzo

Jakub Skorupa: Karta Na czasie na Youtube. Uwielbiam i nienawidzę.

Jakub Skorupa moje Rytmy wywiad
Jakub Skorupa, fot Domi Skoczylas

Jeszcze zanim ukaże się jego debiutancki album, który z pewnością zatrzęsie polską sceną muzyczną, Jakub Skorupa odpowiada na nasze pytania z cyklu Moje Rytmy. Jakie są najważniejsze albumy w jego życiu? Którego utworu nie chce już więcej słyszeć? Jaki film pokazałby swoim dzieciom? Sprawdźcie! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →