kadr z filmu „Menu”

Zamyka się Noma, najlepsza restauracja na świecie. Czy ma to związek z filmem „Menu”?


10 stycznia 2023

Obserwuj nas na instagramie:

Menu 4 stycznia trafiło do oferty Disney+, ale wciąż obejrzeć je można też w kinach. Akcja filmu dzieje się w ekskluzywnej restauracji.

Głośne zamknięcie

Sprawę zamknięcia Nomy jako pierwszy opisał „New York Times”, którego dziennikarze twierdzą, że ta i inne elitarne restauracje stanęły przed dużym problemem. Chodzi m.in. o coraz częściej nagłaśniane sprawy złego traktowania pracowników – często to właśnie bardzo źle opłacani kucharze czy kelnerzy stoją za tworzeniem i serwowaniem wykwintnych, wartych fortunę dań. Z tymi i innymi kulisami branży gastronomicznej flirtuje na pewnym poziomie nowy film Marka Myloda. Mocno przerysowane Menu fascynuje kolejnych widzów i sprawia, że dzielą się oni swoimi opiniami w sieci. Co ciekawe, wiele osób połączyło artykuł „New York Timesa” i opisy funkcjonowania świata fine diningu z tym, co widzą na ekranie w fikcyjnej restauracji Hawthorn. Twitter zatrząsł się od komentarzy. Ale po kolei.

Szokujące Menu

Głównymi bohaterami Menu są Margot (Anya Taylor-Joy) i Tyler (Nicholas Hoult), którzy trafiają do ekskluzywnej i modnej restauracji Hawthorn. Lokal znajduje się na prywatnej wyspie, a na jego czele stoi szef kuchni-celebryta o swojsko brzmiącym nazwisku Julian Slowik (Ralph Fiennes). W Hawthorn ma dojść do wystawnej uczty i zarazem kulinarnego doświadczenia. Wśród zaproszonych gości są bogacze, biznesmeni i krytycy. Nagle wieczór zaczyna podążać w nieoczekiwaną stronę, a w tytułowym menu pojawiają się szokujące niespodzianki.

Gwiazdki Michelin

Film w bezpośredni sposób odnosi się do kulinarnego marzenia wielu foodies – zjedzenia w jednej z najlepszych restauracji na świecie. Skąd jednak wiedzieć, które z nich są tymi topowymi? Pewnym wskazaniem może być m.in. popularna skala ocen związana z serią przewodników turystycznych Michelin. Można dostać w niej maksymalnie 3 gwiazdki. Obecnie na świecie są tylko 142 lokale, którym się to udało – w tym norweska Noma. Oczywiste jest więc, że twórcy odtwarzając obraz luksusowej restauracji – widowiskowej ze względu na wystrój, szokujące ceny, ale i niezapomniane menu – musieli inspirować się jedną z tych najlepszych. Ale kiedy tylko zaczęły pojawiać się pierwsze zdjęcia i zwiastuny filmu Marka Myloda, w mediach i serwisach społecznościowych padała przede wszystkim tylko jedna nazwa: Noma.

Menu kadr z filmu
kadr z filmu „Menu”

Hawthorn jak Noma

Otwarte 20 lat temu w Kopenhadze miejsce zdecydowanie wybija się ponad konkurencję. Nie tylko ze względu na stosowane kulinarne innowacje (słynne krewetki w mrówkach) i skupienie na tzw. Nowej Kuchni Nordyckiej, ale też z powodu zachwytów klientów i krytyków oraz licznych wyróżnień. W 2010, 2011, 2012 i 2014 roku Noma uzyskała tytuł Najlepszej restauracji na świecie przyznawany przez prestiżowy „Restaurant magazine”. A w 2021 roku zdobyła główną nagrodę w konkursie „World’s 50 Best Restaurants Awards”. I mimo oszałamiającego sukcesu Noma się zamyka – właśnie to ogłoszono. Ma działać do końca 2024 roku.

Trzeba przemyśleć branżę gastronomiczną

W tekście „New York Timesa” pojawił się także głos szefa kuchni Nomy i zarazem współtwórcy duńskiej restauracji. René Redzepi nie wypiera się zarzutów i sam bije się w pierś. Jak twierdzi, czas ekskluzywnych restauracji, z wyczerpującymi grafikami, nieustanną presją i intensywną kulturą pracy, osiągnął punkt krytyczny. Musimy całkowicie przemyśleć branżę. Tak nie da się działać” – mówi Redzepi.

Noma
wejście do restauracji „Noma” (fot. Wikipedia)

Timing idealny

Wydaje się, że zamknięcie Nomy to naturalna konsekwencja tego, co dzieje się w gastronomii od kilku lat i teraz coś po prostu pękło (upadek dużej restauracji niesie za sobą duży medialny huk). Ciekawy jest jednak sam timing. Materiał w „New York Timesie” ukazał się niedługo po premierze Menu, filmu będącego satyrą na wspomnianą branżę gastro. Internauci więc połączyli dwa fakty i zaczęli masowo share’ować na Twitterze post „New York Timesa” ze wspomnianym artykułem. „Czy szef kuchni z Nomy oglądał Menu?”. „Czy tylko mi wydaje się to dziwne, że Noma ogłosiła zamknięcie lokalu zaraz po premierze filmu? „Nie czytam tego artykułu – wystarczy mi, że oglądałam Menu”. To tylko kilka z komentarzy internautów, w dużej mierze zachwyconych faktem zamknięcia Nomy. I choć dwie sprawy to zwykły zbieg okoliczności, film na pewno na trwałe zapisze się jako ważny argument w dyskusji i luksusowej gastronomii i przykład niesamowitej fascynacji luksusowymi i ultradrogimi restauracjami.

Menu 4 stycznia trafiło do oferty Disney+, ale wciąż obejrzeć je można też w kinach. Akcja filmu dzieje się w ekskluzywnej restauracji. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Głośne zamknięcie […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →