Wiz Khalifa o paleniu marihuany z Michaelem Phelpsem: „Gość ma płuca Aquamana”

Nieoczekiwany narkotyczny crossover

Michael Phelps, pomimo bycia najbardziej utytułowanym sportowcem w historii Igrzysk Olimpijskich, od zawsze słynął ze swojego dość niezdrowego trybu życia. Dotyczy to także używania marihuany, na paleniu której pływak został przyłapany podczas imprezy studenckiej w Karolinie Południowej. Było to zaraz po powrocie Igrzysk z Pekinu, skąd przywiózł 8 złotych medali. Temat ten po latach poruszył ponownie raper Wiz Khalifa, który w rozmowie z „Daily Loud” przyznał, że palił kiedyś z Phelpsem:

Paliłem kiedyś z Michaelem Phelpsem. Całkiem fajne doświadczenie. Był super wyluzowany (…) Ten koleś ma płuca jak Aquaman. On kończy jointa po dwóch buchach.

Wiz Khalifa o paleniu marihuany z Michaelem Phelpsem

Wiz Khalifa speaks on smoking with Michael Phelps via @brandonjinx pic.twitter.com/bjweKUmjQ0

— Daily Loud (@DailyLoud) December 4, 2022

Legendarny olimpijczyk

Gdy media nagłośniły sprawę palącego marihuanę sportowca, amerykańska federacja pływacka zawiesiła go na trzy miesiące. Do legendy przeszły także znaczne zmiany wagi Phelpsa, który w przerwach między sezonami nie odmawiał sobie fastfoodów. Nie przeszkodziło mu to wszystko jednak w owocnej karierze. Mówimy bowiem o 23-krotnym mistrzu olimpijskim (łącznie 28 medali), 26-krotnym mistrzu świata (łącznie 33 medale) oraz wielokrotnym rekordziście świata na różnych dystansach i w różnych stylach. Biorąc pod uwagę dość nonszalancki stosunek Phelpsa do swojego zdrowia, a także formy fizycznej, należy rozpatrywać jego możliwości w ramach niezwykłego genetycznego daru. Co ciekawe, rodzice pływaka nie uprawiali sportu – ojciec jest emerytowanym policjantem, natomiast matka nauczycielką.