Henry Cavill żegna się z „Wiedźminem”. Do sieci trafił trailer trzeciego sezonu

Powrót na kanoniczne tory?

Kolejna odsłona Wiedźmina od Netfliksa zbliża się wielkimi krokami. Premiera pierwszej części podzielonego na dwie części trzeciego sezonu ukaże się już 29 czerwca. W związku z tym do sieci trafił oficjalny trailer produkcji. Oprócz dobrze znanych nam postaci, na czele z Geraltem, Ciri, Yennefer czy Jaskrem, zobaczymy tam dużo nowych twarzy. Do obsady w trzecim sezonie dołączyły między innymi Rochelle Rose (Margarita Laux-Antille), Safiyya Ingar (Keira Metz) czy Michalina Olszańska (Marti Sodergren). Dla osób zaznajomionych z książkami Sapkowskiego wyda się to oczywiste. Oglądając trailer, upewniamy się w tym, o czym spekulowano od dawna. Trzeci sezon Wiedźmina opowie między innymi o zjeździe czarodziejów na wyspie Thanedd, ikonicznym wydarzeniu opisanym w Czasie Pogardy, drugim tomie sagi.

Czy oznacza to powrót serialu na kanoniczne tory, po drugim sezonie, gdzie scenarzyści bardzo mocno namieszali względem materiału wyjściowego? Niekoniecznie. W trailerze możemy zobaczyć także widma Dzikiego Gonu goniącego za Ciri. Choć widmowi rycerze przewijają się w książkach Sapkowskiego – dużo lepiej znani są jednak z gier, autorstwa CD Projekt Red. Traktując fabułę gier jako przedłużenie treści sagi, może dojść tu do kolejnego wymieszania wątków. Czy na taki ruch zdecydują się scenarzyści? Przekonamy się 29 czerwca, a następnie 27 lipca, gdy na Netflix trafi druga część sezonu.

Trailer trzeciego sezonu Wiedźmina

Pożegnanie Henry’ego Cavilla

Podczas gdy my czekamy na premierę trzeciego sezonu Wiedźmina, producenci pracują już nad czwartą odsłoną, a Netflix potwierdził także zamówienie piątej. Nie obejrzymy w nich jednak już Henry’ego Cavilla. Aktor wcielający się w rolę Geralta, głównego bohatera, podjął decyzję o rezygnacji z serialu. Wiele osób sugeruje, że jest to spowodowane odejściem scenarzystów od materiału wyjściowego. Brytyjczyk jest bowiem wielkim fanem zarówno książek, jak i gier z serii Wiedźmin. Inni upatrują w tym zamykania przez Cavilla otwartych spraw, zanim zostanie ogłoszony jako nowy James Bond. Co z tego jest prawdą? Może żadna z wersji, a może obie na raz. Tak czy siak, od czwartego sezonu w rolę Geralta wcieli się Liam Hemsworth i pozostanie nim przez co najmniej dwa sezony.