„Wiedźmin” z książki czy z gry? W serialu pojawi się kontrowersyjny wątek

Wiedźmin już wkrótce na Netflixie

Serial nadział się na swój własny miecz, bo z jednej strony, mierzy się z gigantycznym hype’em, z drugiej, z równie ostrą krytyką. Produkcja Netflixa oczywiście jest adaptacją prozy Sapkowskiego i jego opowiadań o Białym Wilku, co równa się niezgodnością z materiałem bazowym. Wielu fanom to przeszkadza, inni decydują się oglądać Wiedźmina dla przyjemności. Ja sama po seansie pierwszego sezonu uważam, że ten bardzo dużo stracił choćby na zaniechaniu parafrazowania baśni, co w literackim oryginale robiło naprawdę gigantyczną robotę.

Wiadomo jednak, że wraz z 17 grudnia, czyli z premierą drugiego sezonu, głosy krytyki na trochę przycichną, a miłośnicy Geralta z Rivii i tak zasiądą przed ekranami. Netflix ma jednak coś w zanadrzu: odkąd wszedł we współpracę z CD Projekt Red, krążą pogłoski, że niektóre wątki z gier zostaną wplecione w filmową narrację. Co wy na to?

Przeczytaj: „Wiedźmin” – potwierdzono trzeci sezon serialu. Będą też kolejne produkcje od Netflixa

Miłosny trójkąt: wybór, który podzielił fanów

Serwis Redanian Intelligence donosi, że w drugim sezonie Wiedźmina zobaczymy wątek miłosny łączący Geralta z Triss Merigold. W prozie Sapkowskiego do ich romansu nigdy nie doszło, pojawił się on za to w serii gier. Dla niektórych graczy stanowi on właściwie kanon, a wybór między Triss a Yennefer rozbuchał się do rozmiaru sporego konfliktu między fanami. Z jednej strony – wiernym literackiej bazie, z drugiej – odrzuconych charakterkiem czarodziejki z Vengerbergu. 

Są to niepotwierdzone informacje, jednak portal Redanian Intelligence już nieraz się sprawdził jako rzetelne źródło wiedzy, a przecieki, jakich dostarczał często okazywały się prawdziwe. Rozbudowany wątek miłosny byłby nadto zagraniem bardzo w stylu amerykańskiej produkcji. Co sądzicie o wpleceniu do fabuły tego romansu? Czy i w tym przypadku wybór Geralta byłby równie emocjonujący, co w skali gier?