W co właściwie gra Przemek Ferguson? Czyli poradnik, jak nie prowadzić kariery


14 października 2020

Obserwuj nas na instagramie:

Przemek Ferguson od kilku dni szaleje w sieci niczym Kanye West na Twitterze. Jednak wpisy rapera budzą pewien niepokój, nie tylko wśród jego fanów, ale także w wytwórni StoproRap.

Przemek Ferguson – od bohatera do zawieszenia

Ferguson, to jeden z młodych, obiecujących raperów, którzy dołączyli do nowego StoproRap. Wydawnictwo w tym roku zostało przejęte przez Remigiusza Łupickiego, szefa MyMusic. Rozpoznawalność w mainstreamowym hip-hopie Przemek zawdzięcza między innymi nominacji od Maty do udziału w #Hot16Challenge2, ale także swojej nawijce, która według wielu osób była charakterna, szczera i pełna błyskotliwych, soczystych punchy.

Przemek Ferguson – #Hot16Challenge2

My również to zauważyliśmy, dlatego właśnie Przemek Ferguson znalazł się w naszym cyklu Rytmy Osiedla, gdzie przedstawiamy sylwetki młodych i zdolnych zawodników na polskiej scenie. Wszystko wskazywało, że jego kariera idzie w dobrym kierunku. Jednak ostatnimi czasy nad samym Przemkiem zebrały się czarne chmury, które sprowadził na siebie sam raper. Wszystko to za sprawą postów, które zaczął zamieszczać na swoim Instagramie.

Zaczęło się od zwykłego wpisu na Instagramie. Ferguson wstawił tam skan przelewu od StoproRap na kwotę 4500 złotych. Pieniądze te wytwórnia przelała raperowi na realizację klipu. Jak wiadomo, hajs w polskim rapie od zawsze były tematem tabu.

Owszem, ostatnimi czasy w klipach można zobaczyć drogie auta, ciuchy, a w tekstach przewijają się same nazwy high-endowych marek. Jednakże kwoty, jakie raperzy przeznaczają na realizację klipów, czy kwestie kontraktów nigdy nie były poruszane wprost. Zresztą jest nawet takie powiedzenie, że gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach. Gdzie zatem leży problem?

Internauci zarzucali Fergusonowi nadmierne flexowanie się pieniędzmi i uderzenie gotówki do głowy. Screen przelewu miał niejako wydźwięk na zasadzie patrzcie ile mam hajsu. Szczególnie że nikt wcześniej nie poruszał tej kwestii, ani tym bardziej zwracał na to uwagę. Coś na zasadzie tego mema z telefonem z Open’era, czy nieszczęsnego już zdjęcia Kingi Rusin z Adele.

Przemek Ferguson

Sam zainteresowany, z każdą kolejną odpowiedzią na tego typu komentarze jeszcze bardziej się pogrążał. W pewnym momencie napisał nawet, że za sam podpis pod kontraktem, otrzymał od wytwórni 30 tysięcy złotych. Wszystko to w oparach alkoholu, bądź innych ciekawych substancji, pod których wpływem ewidentnie znajdował się zawodnik StoproRap.

Co dalej z Przemkiem Fergusonem?

Zachowanie Przemka bardzo zaniepokoiło jego wytwórnie, która bardzo szybko zareagowała na jego wyczyny. StoproRap, w oficjalnym oświadczeniu poinformowało o zawieszeniu współpracy z samym raperem i wstrzymaniu premiery nowego numeru. Decyzja StoproRap została uargumentowana troską o zdrowie swojego podopiecznego.

Jak się okazało, sam raper za dużo sobie nie zrobił z zawieszenia i kilkanaście minut później, na kanał Gun Talk Music wleciał odsłuch zablokowanego przez Stopro numeru.

Natomiast dziś w specjalnym oświadczeniu, Przemek postawił ultimatum swojej wytwórni. Jeżeli po upływie 72 godzin nie zostanie podjęta żadna decyzja na temat jego kariery, to ich drogi mogą się rozejść.

W całej tej sytuacji nie chodzi tylko o uderzenie wody sodowej do głowy, ale przede wszystkim o kwestie problemów z używkami. Ferguson w swoim oświadczeniu sam potwierdził, że zmaga się z uzależnieniem od narkotyków. Natomiast, jego ostatnia aktywność w sieci napawa ogromnym niepokojem i jasno pokazuje, że Przemkowi potrzebna jest pomoc, aby mógł uporać się z tym problemem. Pytanie tylko, czy sam Przemek będzie chciał sobie pomóc?

Przemek Ferguson od kilku dni szaleje w sieci niczym Kanye West na Twitterze. Jednak wpisy rapera budzą pewien niepokój, nie tylko wśród jego fanów, ale także w wytwórni StoproRap. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli […]

Obserwuj nas na instagramie:


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →