kadr z klipu do utworu „WTF”

„Patrz teraz, to moi ludzie!”, czyli premierowy koncert Tedego z „3H: HAJP, HAJS, HEJT” [relacja]


20 marca 2023

Obserwuj nas na instagramie:

W ostatnią sobotę (18 marca) odbył się premierowy koncert Tedego z płytą 3H: HAJP, HAJS, HEJT. Potwierdził on kolejną młodość TDF-a.

Soldout premierowego koncertu

Powrót do oldschoolowych brzmień po raz pierwszy w nowym wydaniu. Sukces zarówno komercyjny (1 miejsce na liście OLiS), jak i jeśli chodzi o odbiór krytyczny. Dla wielu słuchaczy to najlepszy album Tedego od czasu Vanillahajs z 2015 roku. Dlatego po koncercie premierowym z albumem 3H: HAJP, HAJS, HEJT w warszawskim klubie Riviera Remont obiecywałem sobie dużo. Tym bardziej że bilety zostały wyprzedane do ostatniego miejsca, a Tede, już abstrahując od poziomu płyty, zdaje się przeżywać swoją kolejną młodość.

Zgodnie z oczekiwaniami, pojawienie się na około godzinę przed planowanym rozpoczęciem koncertu oznaczało przebijanie się przez zgromadzone pod sceną tłumy. Tłumy, które warto zaznaczyć, składały się zarówno z osób w wieku nastoletnim, jak i tych, którzy prawdopodobnie doskonale pamiętają okoliczności premiery debiutanckiego albumu TDF-a, S.P.O.R.T.

„Mamy gest!”

Zahaczenie o znajdujące się obok baru stoisko z fantami przygotowanymi przez Tedego potwierdziły tylko rzecz, o której wiadomo było w jego przypadku od dawna. Wszystko musi być z rozmachem. Oprócz klasycznych t-shirtów i bluz fani mogli kupić także skarpetki, zapalniczki oraz sygnety z logiem NWJ. Niby mała rzecz, niespecjalnie odkrywcza, bo nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy raper wprowadza no sprzedaży podobne rzeczy. Natomiast dobitnie pokazująca podejście TDF-a do promowania swojego wizerunku, a jednocześnie dbania o swoich fanów.

„Mamy gest” to zresztą hasło, które zresztą ciągnie się za raperem od czasu jego udziału w pierwszej edycji akcji hot16challange i które kultywuje do dziś. Ze sceny w stronę fanów fruwały rozmaite fanty, między innymi koszulki czy fizyczne wydania albumów Tedego. Co jednak działo się na samej scenie?

Tede – WTF

Kolejna młodość Tedego

Nieskrywana radość. To przede wszystkim dało się wyczuć po TDF-ie od momentu, gdy tylko wyszedł na scenę w różowym komplecie znanym z okładki albumu. Zgodnie z obietnicami, warszawiak zagrał cały album 3H: HAJP, HAJS, HEJT, utwór po utworze, nie zapominając także o bonus trackach, które jeśli wierzyć zapowiedziom trafią na streamingi 4 kwietnia. Na scenie towarzyszyli gospodarzowi między innymi Feno, Mada, Borixon (pomimo że nie wystąpił gościnnie na płycie), a także Tomek Makowiecki. Refren Forever Young w jego wykonaniu nie tylko był ogromnym hitem wśród publiczności, ale też jest doskonałym podsumowaniem drogi, jaką przebył kończący w tym roku 47 lat raper.

Nie obyło się bez intonacji przez zebrany tłum klasycznego już „Jebać Tedego i całą ekipę jego”, które sam raper odbiera z wielką sympatią. To dość przewrotna pieśń zwycięstwa. Przypomina o hejcie, który spadł na byłego członka Warszafskiego Deszczu, który udało mu się przezwyciężyć. Jego kolejna młodość zaowocowała soldoutem premierowego koncertu płyty i tłumem rapującym numer za numerem, choć album ukazał się zaledwie dwa tygodnie temu. Tede niejako przetesował też publiczność na bis. Rozpieścił starszych słuchaczy wykonując razem z Borygo i Wojtasem Ja mam to co ty i zapowiadając wspólny album z szefem chillwagonu. Następnie wykonał utwory dużo bardziej kontrowersyjne dla starszej widowni, odbiegające stylistycznie od ostatniej płyty jak np. Disco Noir czy Ostatnia Noc. Gdy rozpoczynał ich wykonanie, powiedział do Borixona „patrz teraz, to moi ludzie!”.

„Patrz teraz, to moi ludzie!”

I to jest w zasadzie główne przemyślenie, jakie zostało ze mną po sobotnim wieczorze w warszawskim klubie Riviera Remont. Nie pojawili się tam po prostu staroszkolnego rapu. Ani ludzie, którym spodobało się po prostu 3H: HAJP, HAJS, HEJT. Tam zgromadzili się przede wszystkim ludzie Tedego, którzy będą go wspierać, niezależnie od strony, w jaką jeszcze skręci jego twórczość. I zebrał się ich w Warszawie cały klub. A to dla rapera z ponad 20-letnim stażem na scenie, który po swojej drodze napotykał na liczne wyboje, jest największym wyróżnieniem, jakie można sobie wyobrazić.

Tede – 3H: HAJP, HAJS, HEJT

W ostatnią sobotę (18 marca) odbył się premierowy koncert Tedego z płytą 3H: HAJP, HAJS, HEJT. Potwierdził on kolejną młodość TDF-a. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Soldout premierowego koncertu […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →