Shawn Mendes – “In Wonder”: jasne i ciemne strony sławy


24 listopada 2020

Obserwuj nas na instagramie:

Na Netflixie właśnie pojawił się dokument In Wonder ukazujący kulisy światowego sukcesu Shawna Mendesa. Obejrzeliśmy go i dzielimy się z Wami swoimi wrażeniami.

Shawn Mendes – dziecko sukcesu

To określenie bezsprzecznie pasuje do osoby Shawna Mendesa – 22-letniego piosenkarza, który na swoim koncie ma już trzy świetnie sprzedające się albumy, kilka stadionowych tras koncertowych, cztery nagrody muzyczne MTV, miliony fanów na całym świecie oraz miliardy wyświetleń i odtworzeń swoich piosenek w sieci. Trudno wymarzyć sobie, żeby w tym wieku być w lepszym miejscu jako artysta.

Kanadyjski wokalista przygotowuje się do wydania swojego czwartego albumu Wonder, który ujrzy światło dzienne już 4 grudnia. Krążek ten zapowiada tytułowy singiel Wonder oraz kolaboracja z Justinem BieberemMonsters. Jeszcze więcej zwiastunów tego, co usłyszymy na nadchodzącej płycie Mendesa znalazło się w dokumencie In Wonder, który właśnie ukazał się na platformie Netflix.

Shawn Mendes - In Wonder
Shawn Mendes – In Wonder, plakat zapowiadający film dokumentalny

In Wonder – dokument o Shawnie Mendesie już na Netflixie

In Wonder ukazuje kulisy ostatniej, wycieńczającej trasy koncertowej artysty – Shawn Mendes: The Tour, podczas której wokalista zagrał 105 ogromnych, stadionowych koncertów na całym świecie, między innymi również w Polsce, 2 kwietnia 2019 roku, w Tauron Arenie w Krakowie. Kamery zaglądają również do studia Mendesa, który w międzyczasie nagrywa swój najnowszy album In Wonder.

Dramatyczne kulisy sławy Shawna Mendesa

Okazuje się, że przeżywający swój “time of my life” piosenkarz szybko zdaje sobie sprawę, że tak ogromna sława jest nie tylko spełnieniem marzeń nastoletniego chłopca, ale ma również swoją cenę i kładzie na barki młodego artysty ogromne brzemię.

W filmie obserwujemy chociażby backstage czerwonego dywanu podczas gali MTV Video Music Awards 2019 i kilkutysięczne tłumy skandujących na widok piosenkarza fanów. Ten, mimo przytłaczającej sławy, przekornie komentuje sytuację “to był spokojny czerwony dywan”.

Śledzimy jego rozterki związane z tęsknotą za domem rodzinnym i czasami młodości, gdy beztrosko mógł spędzać czas z przyjaciółmi w swoim małomiasteczkowym Pickering. Jednak najbardziej dramatycznym momentem filmu jest ten, gdy wycieńczony trwającą kilka miesięcy trasą muzyk traci głos i musi odwołać swój 95. koncert w São Paulo w Meksyku. Na pięć godzin przed startem show.

Cel uświęca środki, czyli o tym jak małomiasteczkowy chłopak spełnia wielkomiejskie marzenia

Mimo to Shawn nie kryje swojego zachwytu sławą i faktu, że nie wyobraża sobie w jakimkolwiek innym miejscu. Podczas sceny z siostrą, która przypomina bratu moment, gdy kilka lat wcześniej zapytała go o to czy chciałyby sławny, a ten odpowiedział stanowczo, że nigdy, dziś Mendes stwierdza – “Jak widać zmieniłem zdanie”.

In Wonder przeplatają fragmenty koncertów z trasy Shawn Mendes: The Tour, podczas których Shawn płynie na fali energii wysyłanej przez rzesze fanów. Scena to zdecydowanie jego miejsce, w którym czuje się jak zwierzę wypuszczone z klatki. Zwykły chłopak z prowincji przed kilkudziesięciotysięcznym tłumem skandującym jego imię.

In Wonder – udana przystawka przed premierą nowego albumu Mendesa

Za reżyserię In Wonder odpowiada Grant Singer, uznany twórca, który pracował przy teledyskach takich gwiazd jak The Weeknd, Sam Smith, Lorde czy Troye Sivan. Takie nazwisko już na wstępie stawiało nowej produkcji Netflixa wysoką poprzeczkę. I faktycznie, w porównaniu z innymi muzycznymi tytułami tej platformy, które nie zawsze spełniały oczekiwania, tym razem się nie zawiodłam.

In Wonder od początku do końca trzyma poziom, zapewnia odbiorcy wachlarz emocji, a w najbardziej dramatycznych momentach kariery Mendesa trzyma w napięciu niczym dobry thriller. Do tego zaskoczyła i równie mocno zachwyciła mnie ścieżka dźwiękowa do filmu, w której, oczywiście poza piosenkami głównego bohatera, użyto kompozycji islandzkiego muzyka, Ólafura Arnaldsa, a kto jak nie on potrafi tak czarować emocjami? Strzał w dziesiątkę!

Shawn Mendes: In Wonder, zobacz zwiastun:

Dokument o Shawnie Mendesie utrzymuje równowagę między wszystkimi poruszanymi w nim aspektami – życiu prywatnym muzyka, trasie koncertowej i nagrywaniu albumu Wonder. Oczywiście mogłabym ponarzekać, że brakowało mi trochę więcej momentów koncertowych, na przykład chociażby pokazania jednego pełnego utworu live, albo, że oczekiwałam uchylenia chociaż rąbka backstage’u pracy z Justinem Bieberem nad singlem Monster, ale domyślam się, że wtedy film ten trwałby nie półtorej, a trzy godziny.

Finalnie In Wonder, mimo że zdradza wiele kulisów, to pozostawia również spory niedosyt, ale może to i dobry zabieg wyostrzający apetyt na najnowszy album Kanadyjczyka?

Na Netflixie właśnie pojawił się dokument In Wonder ukazujący kulisy światowego sukcesu Shawna Mendesa. Obejrzeliśmy go i dzielimy się z Wami swoimi wrażeniami. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Shawn […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →