Robert Eggers, Anna Taylor-Joy i moda na wampiry. Duet powróci z reinterpretacją “Nosferatu“

Robert Eggers – reżyser, dzięki któremu wraca wiara w horrory

Oczywiście jest to tylko opinia, a jako taka – jest subiektywna. Horrory mają swoje prawa, jak kino akcji, czy filmy superbohaterskie. Bywa (choć naturalnie nie zawsze tak jest), że w takich produkcjach dialogi nie odgrywają najważniejszej roli, sens fabularny ucieka, sylwetki bohaterów są rozmyte, a oni sami nie zawsze postępują logicznie. Nowoczesne ujęcie klasycznego horroru to przede wszystkim efekty specjalne. I tutaj właśnie wkracza Rober Eggers, cały na biało, który manifestuje swój własny pogląd na kino grozy.

Pierwszym obrazem Eggersa, który szturmem przebił się do popkultury była Czarownica. Bajka ludowa z Nowej Anglii. Główną rolę w filmie zagrała Anna Taylor-Joy, dla której okazało się to trampoliną do sukcesu. Cztery lata później na ekrany kin trafił Lighthouse, który nie tylko potwierdził maestrię artysty w tworzeniu skomplikowanych, przesyconych strachem, niepokojem i symboliką opowieści, ale i uczynił go marką. Lighthouse to ewenement: spektakl dwóch aktorów na czarno-białej kliszy w kłującym oczy formacie 19:16 i muzyce, imitującej dźwięki budujące codzienność na opustoszałej wysepce na morzu. Nieprzyjemny, drażniący, piękny – tak, jak właściwie całe estetyka Eggersa, nawet jeżeli akurat pokazuje coś wyjątkowo odpychającego.

Przeczytaj: Ciężka jest głowa, która nosi koronę. Recenzja filmu „Zielony Rycerz. Green Knight“

Robert Eggers: dwa filmy, które pokochają w Cannes

Reżyser i scenarzysta ma obecnie ręce pełne roboty, bowiem jeszcze w tym roku ma ukazać się The Northman. Film rozgrywa się w X wieku na Islandii i opowie historię młodego władcy Wikingów, który szuka zemsty na mordercach swego ojca. Sławy obrazowi jeszcze przed jego premierą zapewniła gwiazdorska produkcja. W nowym filmie Roberta Eggersa wystąpią bowiem: Alexander Skarsgård, Nicole Kidman, Ethan Hawke, Willem Dafoe i wokalistka Björk.

Artysta pracuje jednocześnie nad kolejnym dużym projektem. Mowa o reworku filmu Nosferatu – symfonia grozy Friedricha Wilhelma Murnaua. Film ukazał się na ekranach prawie sto lat temu – swoją premierę miał w 1922 roku i pozostaje jednym z największych dzieł niemieckiego ekspresjonizmu. Eggers weźmie na swe barki ponowną reinterpretację adaptacji Draculi, będącej nieustającą inspiracją dla wielu artystów (David Bowie, Tim Burton, Blue Öyster Club). Wiemy też, że reżyser ponownie połączy siły z Anną Taylor-Joy, która potwierdziła swój angaż w rozmowie z The Los Angeles Times.

Data premiery nowego Nosferatu nie jest jeszcze znana.