Ralph Kaminski w Dzień Coming Outu z poruszającym teledyskiem do utworu „Tata”
Obserwuj nas na instagramie:
Ralph Kaminski zakończył erę Młodości, a jej ostatnim podrygiem i finałowym, mocnym zamknięciem tego etapu jest teledysk do utworu Tata. Minimalistyczny, symboliczny, bardzo statyczny – właściwie zupełnie inny niż reszta klipów, definiujących jego twórczość.
Ralph Kaminski: uwiera i ściska
Po debiucie Ralpha z 2016 roku, myślałam sobie, że ciężko o album, który będzie w stanie tak emocjonalnie zmiażdżyć człowieka, jak zrobiło to Morze. Myliłam się. W listopadzie 2019 ukazuje się Młodość i ten krążek dosłownie odstrzelił wszystkich kandydatów, którzy chcieliby się z nim mierzyć. Zgrabna oładka, niepozorne tytuły piosenek, słowo-klucz, spajające je w kompozycyjną klamrę, a pod spodem? Ciężki kaliber, mokra od łez poduszka, niezdrowo zaczerwienione policzki i podpuchnięte oczy. Smutne piosenki na smutne dni, premiera akurat podczas apogeum jesiennej chandry; album niesamowicie osobisty, a paradoksalnie bliski, z wymiennymi końcówkami, pod które można podstawić dowolne dane. Młodość nie zawiera wielkich słów, metaforyka, jaka stoi za sukcesem Ralpha Kaminskiego jest raczej prosta. A przy tym: przemyślana, niebanalna, bardzo czuła. A w tym stanie, w jakim pozostawia nas odsłuch albo raczej doświadczenie Młodości, czułości bardzo się potrzebuje.
Tata jest ostatnim teledyskiem reprezentującym epokę Młodości, definitywnym końcem, a zarazem – nowym początkiem.
Przeczytaj: Ralph Kaminski. Docierając bliżej siebie – wywiad
Wizje wykraczające poza wyobraźnię
W artystycznej wizji Ralpha nie ma przypadków. Ja w to nie wierzę – ja to po prostu wiem. Kiedyś uznałam go za artystę kompletnego i to jest fakt, którego nie można podważyć. Każdy argument przeciwko będzie do zbicia jego osobistym zaangażowaniem w każdy projekt, wkroczeniem w nań z konceptualną dyktaturą. Zastanawia mnie to nieustannie: jak szerokie jest jego pole widzenia i jak bardzo wybiega ono w przyszłość. Morze to jedno uniwersum, Młodość – kolejne, ale przecież te światy, mimo oczywistych przemian, pozostają spójne, paralelne.
Tata był tym utworem, który nie bez powodu pretendował do miana najbardziej wzruszającego, przejmującego. Trudne relacje na linii rodzice-dzieci to wręcz książkowe archetypy, studia przypadku. W mojej interpretacji to tytułowa Młodość okazała się cliffhangerem albumu, aczkolwiek nie zamierzam odmawiać Tacie jego dosadności. To bardzo istotna piosenka, tak w próżni samej Młodości, jak i poza nią, w szerszym spektrum kulturowym.
Przeczytaj: Ralph Kaminski śpiewa Korę. Złota era nowych wykonań
Teledysk, jakim została zobrazowana jest zaś jej idealnym odzwierciedleniem. Teatralność to zasłona, cięte kadry i załamanie perspektywy to wizualne metafory, a ja znowu nie mogę się nadziwić temu, w jak wielu językach Ralph Kamniski wyraża siebie. Muzyka, słowa, kamera: wszystko, dosłownie wszystko, także z osobna, składa się tam na jego postać, jego kreację, czy po prostu – na niego. To całkowicie zrozumiałe, że liryczność i brzmienie są odbiciem charakteru artysty; on tymczasem pogłębił to jeszcze manipulacją obrazem. Nie w kontekście czysto wizualnym, mam tu na myśli raczej sposób, w jaki został ukazany, niż to, j a k go ukazano.
Spróbuję to wyjaśnić na podstawie literatury. Język, jakim bohater mówi czy nawet myśli, sposób, w jaki prowadzona jest narracja – bywa wskaźnikiem, papierkiem lakmusowym, który identyfikuje jego charakter. W teledysku Tata właśnie ta wspaniała rzecz się zadziała: środki wyrazu przestały pełnić tylko i wyłącznie funkcję służebną wobec gotowego obrazu, a utworzyły go, historię, a wraz z nią piękny portret.
Uzupełniła go Lulla la Polaca, która wcieliła się w starego Ralpha, posuniętego w wieku o kilkadziesiąt lat. Bliźniaczy wizerunek posłużył dezorientacji, pogubieniu, a jednocześnie – popchnął do zrozumienia.
Ralph Kaminski – Tata, obejrzyj teledysk
Teledysk ukazał się wczoraj wieczorem, w Dzień Coming Outu. Tak jak wcześniej podkreśliłam – Ralph Kaminski w swojej twórczości nie uwzględnia przypadków. Nie sądzę więc, by przypadkowa była data premiery. Spekulować nie będę.
Inność nigdy nie jest prosta do przezwyciężenia czy pogodzenia się z nią. Tata to utwór, który jest odwagą. Odwagą, dzięki której możemy patrzeć na siebie tak, jak chcemy być widziani.
Ostatnią scenę pozostawiam bez komentarza. Niech każdy przetrawi ją sam – z własnym sumieniem.
Ralph Kaminski zakończył erę Młodości, a jej ostatnim podrygiem i finałowym, mocnym zamknięciem tego etapu jest teledysk do utworu Tata. Minimalistyczny, symboliczny, bardzo statyczny – właściwie zupełnie inny niż reszta klipów, definiujących jego twórczość. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka […]
Obserwuj nas na instagramie: