Peja zapowiada nowości na 2022

Post w social mediach rapera

Tak to miało wyglądać niestety Nowy Rok to dużo pracy. W oczekiwaniu na ferie wyszło mi, że 2022 to garść ciekawych colaboracji zarówno z artystami polskimi jak i tymi ze Stanów (East-West), epka z innym raperem oraz Resentyment zapewne w dacie urodzinowej. Zatem mentalnie bujam w obłokach o beztroskim wypoczynku i jak na króla przystało bookuję studio. Emeryturę chciałem rozpocząć jako 40 latek ale chyba w tym kraju się nie da:) a że wielokrotnie powtarzałem, że bilans 40-latka zrobię gdy skończę lat pięćdziesiąt wychodzi mi, że przede mną niezły plan czteroletni 😆 Ten rok będzie dla mnie rokiem dużych zmian. Pozdrawiam Was serdecznie popijając dobry blend domowej produkcji cytując klasyka: jeszcze będzie czas by odpoczywać. Yo!

– napisał raper.

Wynika z tej zapowiedzi, że Peja nie ma jeszcze zamiaru osiadać na laurach. Nie jest to nic dziwnego, jeśli spojrzeć na jego dyskografię – raper, mimo długiego stażu na scenie, od lat wciąż pozostaje jednym z najbardziej płodnych twórców na rodzimym rapowym podwórku.

Przeczytaj także: Peja na afrotrapach? Takie rzeczy tylko z „DeNekstBest Mixtape 2”

Ostatnie poczynania Peji

Artysta niedawno hucznie obchodził 20-letni jubileusz swojego debiutu – Na legalu?. Z tej okazji wydał album pt. Na legalu, tym razem już bez pytajnika, zawierający klasyczne utwory z jego pierwszego legalnego albumu w nowej muzycznej interpretacji. Choć było to spore przedsięwzięcie, raper nie promował płyty w żaden z tradycyjnych sposobów, co uzasadnił w statemencie na swoim Facebooku. Powstała również seria mini-dokumentów, w których Peja zaprosił nas za kulisy powstania płyty.

Peja/Slums Attack – Na legalu od kuchni cz. 1