Otwórz się wraz z Samsung Galaxy Z Fold3 5G – wywiad z redaktorem naczelnym Rytmy.pl

Specyfika mediów w trzeciej dekadzie XXI wieku nieustannie ulega ogromnym zmianom. Nie tylko pandemia wymusiła podjęcie poważnych decyzji. To, co najmocniej wpływa na kształt współczesnych mediów, to sposób w jaki odbiorcy konsumują treści, czego od nich oczekują, co za ich pomocą chcą znaleźć oraz gdzie najchętniej po nie sięgają.

Ręka na pulsie, a w ręce smartfon

By utrzymać rękę na pulsie w tak dynamicznych czasach i tak specyficznej dziedzinie jak media i popkultura, potrzebny jest nie tylko wachlarz określonych umiejętności. Niezbędne są odpowiednie narzędzia, wiedza, zachowania i nastawienie. Umówmy się – z jednej strony, to nie jest praca dla każdego. Z drugiej, to praca, która codziennie przynosi nowe wyzwania i doświadczenia. Z trzeciej, choć zabrzmi to banalnie, ta praca to dla wielu pasja i bez pasji trudno tę pracę pokochać.

W pogoni za odbiorcą

Współczesne media, zwłaszcza te cyfrowe, to nie tylko strona internetowa. To ogromny organizm, które poszczególne części żyją własnym życiem, lecz razem muszą stanowić dobrze funkcjonującą całość. Publikacje na stronie, aktywność w mediach społecznościowych, treści audio i wideo… Spektrum form dostarczanych przez media stale się rozszerza, bo rozszerza się wachlarz oczekiwań odbiorców oraz miejsc i form, za pomocą których chcą oni zdobywać informacje. Zwłaszcza dostosowanie się do formatu przekazywania danych odgrywa tu istotną rolę. Wszak nie jest żadnym zaskoczeniem fakt, iż znakomitą większość przyswajanych każdego dnia treści, odbieramy za pomocą smartfona. Takie rozwiązania jak rozkładany ekran w Samsung Galaxy Z Fold3 5G będą ten trend dodatkowo umacniać.

Codzienny multitasking, czyli praca redaktora naczelnego

Alex Kubaczewski, jako redaktor naczelny Rytmy.pl i Muno.pl, musi łączyć wiele kompetencji. Po pierwsze, dziennikarskie doświadczenie pomaga w określaniu wymagań dotyczących ukazujących się na stronach treści. Po drugie, pracując z kilkunastoosobowym zespołem, musi umiejętnie nim zarządzać. Po trzecie, jest także reprezentantem prowadzonych przez siebie redakcji na zewnątrz, w tym w relacjach z partnerami. Taki codzienny multitasking to chleb powszedni Alexa, lecz by móc mu podołać, nasz redaktor naczelny opracował własny sposób na utrzymanie właściwego rytmu i doprowadzenie wszystkich zadań do szczęśliwego końca.

Żadnych ograniczeń – same możliwości

Prócz wspomnianych umiejętności i wiedzy, w prowadzeniu cyfrowego medium niezbędna jest dyspozycyjność. Dzięki możliwościom, jakie daje nowoczesny Samsung Galaxy Z Fold3 5G, praca redaktora naczelnego może odbywać się zawsze i wszędzie. Nie istnieją już żadne ograniczenia.

Alex Kubaczewski – wywiad

Jak wygląda specyfika pracy redaktora naczelnego? Jakie nieznane szerszemu gronu wyzwania się z nią wiążą? Czy wykonując taką pracę należy być maksymalnie zdyscyplinowanym, by nie wypaść z rytmu, czy może elastycznym i gotowym na wszystko w każdej chwili? O tym w poniższym wywiadzie opowiada Alex Kubaczewski.

Zajmujesz się dziennikarstwem ponad 17 lat, od wielu lat jesteś redaktorem naczelnym jednego z największych portali poświęconych szeroko rozumianej kulturze w Polsce. Zwróćmy uwagę na aspekt techniczny Twojej pracy – w czym najmocniej pomógł Ci rozwój technologii? W czym Cię wyręczył lub znacznie poprawił komfort pracy? Pierwsze teksty zapewne “klepałeś” na ogromnym, stacjonarnym komputerze, prawda? ;)

Alex Kubaczewski: Tworząc firmę taką jak nasza, od zawsze jesteśmy blisko technologii i nowinek. Można powiedzieć, że ewoluujemy razem z nimi. Naszym atutem zawsze była elastyczność i szybkość we wprowadzaniu zmian i unowocześnień, czy to w zakresie portali, bileterii Biletomat.pl, czy budowaniu aplikacji Tango. To doceniają również nasi odbiorcy. Prowadząc biznes w internecie musisz cały czas mieć oczy i uszy szeroko otwarte.

W pracy przede wszystkim cenię wygodę. Nie jestem gadżeciarzem, ale umiem docenić dobrej jakości sprzęt i przydatność w działaniu. Gdziekolwiek jestem, staram się szybko sprawdzić jakiś tekst, zareagować na sytuację kryzysową, itd. Myślę, że w tym aspekcie najbardziej poprawił się mój komfort pracy. Ostatnie wydarzenia związane z pracą zdalną uwydatniły również potrzebę i przydatność technologii w zarządzaniu i prowadzeniu firmy.

Startując w dzień

Na pewno masz swoje codzienne rytuały. Bez czego nie wyobrażasz sobie dnia pracy?

Jeśli chodzi o mój dzień pracy, to rozpoczyna się on niejako od razu po przebudzeniu. Sięgam po smartfon i odczytuję pierwsze wiadomości i maile, które spłynęły do mnie nocą. Na najpilniejsze od razu odpowiadam, te które mogą poczekać – czekają aż wejdę w “tryb biurowy”. :)

Dzień pełny rozmów

Praca redaktora naczelnego wymaga dużej dyspozycyjności, mobilności i samoorganizacji. Zarządzanie zespołem, delegowanie zadań, ale również spotkania, wyjazdy, kontakty biznesowe, itd. Jak dużą część Twojej pracy poświęcasz na podróże i rozmowy? W jaki sposób udaje Ci się „nie wypaść z rytmu” w czasie zabieganego dnia?

Z racji tego, że mamy dwie siedziby, w Poznaniu i Warszawie, tych podróży faktycznie trochę jest. Jednak nie narzekam – wydaje mi się, że kiedy jeździłem po Polsce jako DJ to faktycznie było tego sporo więcej w sporo gorszych warunkach. ;)

A rozmawiam praktycznie cały dzień – część czasu spędzam na callach, część odpisując na wiadomości na Slacku i mailu. Ostatnio – na szczęście – coraz więcej czasu spędzam na spotkaniach face 2 face.

Nieustannie staram się być na bieżąco z tym, co dzieje się w firmie i portalach – sprawdzać obecny ruch na stronie, sociale i aktualizacje. W tym na pewno pomaga smartfon. :)

Nie ma pracy bez pasji

Twoja praca to także koordynowanie wspomnianego zespołu redakcyjnego. Wspominając własne początki, czego najmocniej zazdrościsz dzisiejszym nowicjuszom w zawodzie dziennikarza? A może jest coś, czego oni mogą zazdrościć Tobie? Wiesz, czegoś, z czym nie mają już szans się zetknąć przez to, jak zmieniła się nie tylko kultura, ale i rzeczywistość wokół nas?

Moja praca wyniknęła z pasji do muzyki – to może wyświechtany slogan, ale tak właśnie było. A zatem na początku to głównie pasja, a nie pieniądze, pchały mnie do przodu, bo tych ostatnich było odwrotnie proporcjonalnie do pasji. ;) Myślę, że dużym atutem naszych redakcji jest to, że dziennikarze, którzy z z nami współpracują, od początku dostają wynagrodzenie za swoją pracę. Nie powinno być w tym nic wyjątkowego, ale w odniesieniu do moich początków – jest.

Poza tym, nie lubię tego gadania z cyklu “kiedyś było lepiej”. Było inaczej. Kiedyś społeczności były zbudowane wokół for internetowych. Dziś są to grupy i fanpage na FB czy Insta. Co prawda, relacje były budowane częściej w realu niż w necie, ale myślę, że to kwestia czasu, żeby znów stało się podobnie. Widać to choćby po reakcji po lockdownach i powrotach ludzi do klubów i na koncerty.

Chęci, umiejętności i co jeszcze?

Jakie warunki musi spełniać dziś dziennikarz muzyczny, by mieć szansę na znalezienie dobrej pracy i – co ważniejsze – by sprawdzić się w niej? Dodajmy, że mówimy o dziennikarzu medium cyfrowego. Wydaje się, że sama umiejętność składnego formułowania zdań już nie wystarczy…

Przydałaby się jeszcze trochę wiedzy muzycznej, albo chęć jej zdobywania. Współpracowałem na przestrzeni lat nie tylko z tuzami dziennikarstwa, ale też z amatorami, którzy u mnie stawiali swoje pierwsze kroki. Praca, chęć i umiejętność doskonalenia się, ale i odrobina samokrytyki – to są cechy, które pewnie w każdej branży mogą się przydać. Myślę, że wielu naszych dziennikarzy nie spodziewało się, że tak daleko zajdą stosując choćby te 3-4 kryteria.

Oczywiście jeśli chce się iść dalej w tym zawodzie, to niezbędna staje się umiejętność wyrażenia własnej opinii w sposób jasny dla odbiorcy.

Kierunek rozwoju współczesnych mediów

Zatrzymajmy się na moment przy wątku medium cyfrowego. Jeszcze 15-20 lat temu o portalach internetowych mówiło się głównie w kontekście zastępowania papierowych wydań gazet. Jak pokazują czasy współczesne, portale zaczynają zastępować także telewizję i radio, rozwijając m.in. takie formaty jak vlogi czy podcasty. Czy Twoim zdaniem jest to naturalna kolej rzeczy? Czy każda redakcja, która chce być w czołówce, musi dziś dostarczać treści w zróżnicowanych formatach?

Tak. Dzisiejsze media pokazują szybciej i w sposób bardziej dostępny to, co ludzi interesuje. My, oprócz treści na portalach, prowadzimy również własne wideopodcasty. W Polsce byliśmy jednymi z pierwszych, którzy wprowadzili format podcastów w muzyce elektronicznej – wydaliśmy 99 odcinków, w których prezentowaliśmy najlepszych polskich i zagranicznych DJ’s. Część z ich setów można jeszcze odsłuchać na naszym profilu na SoundCloud.

W ostatnim czasie wróciliśmy z tą ideą, ale już w zupełnie innej formule. Nasze wideopodcasty na kanale IDĘWTANGO na Youtube mają stawiać na pogłębione materiały z uznanymi postaciami sceny. To godzinne rozmowy, które odsłaniają kulisy branży muzycznej zarówno jeśli chodzi o elektronikę, hip-hop czy muzykę pop.

Jak wygląda to od strony technicznej? Czy faktycznie trzeba dysponować profesjonalnym studiem i zastępem ludzi, by móc tworzyć treści we wspomnianych formatach?

To zależy – można produkować takie rzeczy za pomocą smartfona, ale z biegiem czasu warto zainwestować w bardziej profesjonalny sprzęt.

Co przyniesie przyszłość?

Na koniec jedno pytanie – jaka będzie przyszłość mediów cyfrowych? Jaki format będzie dominował w przyszłości Twoim zdaniem? Czy rosnąca dynamika życia rzeczywiście zwróci nas bezpowrotnie ku treściom wideo i audio, które możemy konsumować w każdej chwili i miejscu, niezależnie od wykonywanych czynności?

To już się dzieje i będzie się tylko nasilać. Coraz mniej czasu na konsumpcję coraz większej ilości bodźców i informacji. Musimy jakoś sobie z tym poradzić. :)