Osiecka i jej miejsce w sztuce – gdzie przynależy?
Obserwuj nas na instagramie:
Agnieszka Osiecka zapisała się złotymi zgłoskami w kanonie kultury polskiej. Z jej dorobku czerpano za życia artystki, czerpie się i teraz, przypisując jej uniwersalizm i ponadczasowość. Dziś obchodzimy rocznicę urodzin Osieckiej i rozważamy o jej zasługach oraz dokonaniach dla muzyki – i nie tylko.
Agnieszka Osiecka – artystka, czy autorka?
Przyjęło się, że była autorką piosenek. Tak, pewna część jej utworów została przeznaczona do scenicznych wykonań, lecz Agnieszka Osiecka pisała literaturę. To dość ważki problem, podjąć, czy teksty do numerów muzyczny są, czy nie są ową literaturą. Istnieje już przecież coś takiego jak poezja śpiewana, ale osobiście uważam , że to nie wyczerpuje tematu.
Samo określenie jest już za mało pojemne i rodzi pytania, który składnik właściwie ma przewagę? Postuluję za sprawiedliwością i tym, by obie strony się równoważyły i znaczyły tyle samo. Niezupełnie dążę do postawienia znaku równości i całkowitym odkryciu niewiadomych, bo jednak muzyka nie zawsze dąży do literatury, a czysta literatura nie musi mieć nic wspólnego z muzyką. Jednak, kiedy dwie strony się zazębiają, mamy do czynienia z synestezją sztuki, czyli mieszaniem gatunków na kolejnym pułapie od eksperymentowania z brzmieniem, co obecnie wydaje się dość znamiennym ruchem na rynku – polskim i nie tylko.
Agnieszka Osiecka – nie tylko piosenki
Dziś, kiedy myślimy artysta, to kreślimy sobie wizję absolutną, człowieka renesansu. Od strony muzycznej: sam pisze swoje teksty, komponuje, gra na instrumencie, a najlepiej, kiedy bierze udział w procesie produkcji i projektuje grafiki. Zaangażowanie w siebie (!) aż kipi, wierzymy takiemu człowiekowi, w ciemno kupujemy jego „ja”. Szczególnie drażliwa i ważna jest tu warstwa tekstowa – chcemy w niej emocjonalności. Szczerość ciągnie za sobą poczucie obnażenia, nie tylko wtedy, gdy zrzuca się z siebie uczuciowe ciężary.
Można pisać – śpiewać o abstraktach, byleby płynęło to prosto z naszego ciała, z którejś jego jamy, z głowy, z serca, z wątroby – jeśli to tam leży jakiś problem. To uważam za warunek konieczny, by teksty piosenek zostały uznane za literaturę. Po pierwsze, związek autora ze swym dziełem, inaczej, proszę państwa, się nie da. Gdzie zatem szukać wspólnego mianownika z Osiecką, która przecież nie wykonywała swoich utworów? Proste: ona stworzyła literaturę, którą inni umieścili w muzyce. Żaden ghostwriting: jej utwory zrosły się z tymi, którzy je wykonali. Nie kaprys ani zachcianka, tylko świadoma synestezja i właściwie symbiotyczna egzystencja dwóch artystycznych światów. To nigdy nie były tylko piosenki.
The Dumplings – Ach Nie Mnie Jednej
Agnieszka Osiecka – żywa twórczość
W przypadku artystki i jej twórczości, dokonała się absolutnie przewspaniała fuzja. Mówi się „piosenki Osieckiej”, lecz w równym stopniu są to piosenki tych, którzy je wykonują, gdy już naszły na siebie dwie wizje sztuki. Interpretacja lub też – ponowna interpretacja, zmierzenie się właściwie z klasykiem polskiej muzyki, tak, to też wymaga odwagi oraz inwencji. Maryla Rodowicz już na stałe przytwierdziła się pleców Osieckiej, podobnie jak Violetta Villas, czy Katarzyna Nosowska. Drugie życie przyszło wraz z młodymi, bo oni też chętnie sięgają po rzeczy trudne do ugłaskania, tak więc – całe szczęście – mamy kreacje The Dumplings czy Ralpha Kaminskiego. To żadne chwytanie się brzytwy, nie kolejne wykonania tych samych przecież piosenek, a kolejny punkt oswajania muzyki z literaturą.
Ralph Kaminski – Witajcie w naszej bajce / Na zakręcie
Agnieszka Osiecka w jazzującej odsłonie zespołu BIBOBIT
Szykuje się kolejny projekt, który weźmie na warsztat utwory artystki, by przemienić je we współczesność. BIBOBIT zabłysnął na 22.Festiwalu Pamiętajmy o Osieckiej i logiczne, że swój sukces postanowił scementować, wydając płytę wariacji na temat jej piosenek. Krążek w trybie jazzowym z elektronicznym zacięciem, pełnym naleciałości funku i wpływów neosoulu – brzmi dość eklektycznie, czy wręcz egzotycznie, lecz panowie zdecydowanie wiedzą, na co się piszą. Ich sceniczne popisy podczas festiwalu pamięci artystki przyjęły się z dużym entuzjazmem – podejrzewam więc, że publika uwierzy również w ich album.
BIBOBIT – Rozmowa poety z komornikiem
zdjęcie główne: autor grafiki – Jędrzek Guzik
Agnieszka Osiecka zapisała się złotymi zgłoskami w kanonie kultury polskiej. Z jej dorobku czerpano za życia artystki, czerpie się i teraz, przypisując jej uniwersalizm i ponadczasowość. Dziś obchodzimy rocznicę urodzin Osieckiej i rozważamy o jej zasługach oraz dokonaniach dla muzyki – i nie tylko. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się […]
Obserwuj nas na instagramie: