Mery Spolsky przeprasza z góry – zobaczcie „Sorry From The Mountain”
Obserwuj nas na instagramie:
Mery Spolsky już swoją pierwszą płytą zaczarowała publiczność. Zaoferowała sobą zupełną nowość: zabawę językiem, jakiej dotąd jeszcze nie było. Podlała to obficie energią oraz wyczuciem, a teraz przedstawia teledysk do czwartego singla promującego Dekalog Spolsky – Sorry From The Mountain.
Mery Spolsky mówi prosto z mostu
Takiego luzu dawno u siebie nie mieliśmy. Mery śpiewa, Mery tańczy, a nawet wykazuje ciągoty w stronę rapu. Performatywnie wypada to więcej, niż tylko efektownie, bo ewidentnie artystka czuje się w swej scenicznej roli w stu procentach sobą. A o to właśnie przecież chodzi, czyż nie? I to jest również to, co Mery Spolsky bardzo bezpośrednio przekazuje w swej twórczości. Brak tam okrągłych słówek, czajenia się z boku, gładkich metafor. Niektórzy na pobudzenie piją smoothie, a z nią – jest to raczej zimny prysznic. Brutalne? Troszkę tak, ale z założenia sztuka wykorzystuje te najsilniejsze bodźce. Albo grubo, albo wcale. Auuu!
Mery Spolsky – Sorry Polsko
Są takie teledyski, na które się czeka, ustawia się przypomnienie i normalnie odlicza razem z Youtube’em, żeby móc obejrzeć je premierowo. Tak to działa u Mery Spolsky, bo u niej wiadomo, że lipy nie będzie. Konsekwentna kreacja procentuje rosnącym hypem, a po obejrzeniu Sorry From The Mountain powiem tylko, że ta gorączka jest totalnie zasłużona.
Mery Spolsky – Sorry From The Mountain
Z kilku różnych powodów. Po pierwsze, estetyczna intertekstualność tak z albumem, jak i z poprzednimi obrazami zawsze jest warta docenienia. Po drugie, miłym akcentem jest udział ludzi Spolsky w tym teledysku, bo uwaga, uwaga, Mery zaprosiła do niego swoich fanów. Po trzecie, singiel o ciałopozytywności i akceptowaniu siebie nie mógł lepiej skleić się z aktualną sytuacją społeczno-polityczną. A artystka i tak postanowiła wyróżnić to dobitniej, dokładając mówiący sam za siebie symbol błyskawicy.
Wizualnie teledysk do Sorry From The Mountain to Mery w czystej formie. Zaakcentowanie aktualnych problemów? To też nie powinno nikogo dziwić, szczególnie, że artystka nie pierwszy raz tak jasno zadeklarowała swoje poglądy. Sztuka dawno temu przestała być apolityczna – właściwie, nigdy apolityczna nie była. Teledysk jest inicjatywą i efektem pracy uczestników projektu Szkoła Teledysków.
zdjęcie główne: fot. Karolina Harz
Mery Spolsky – koncerty, bilety
Koncerty artystki ze względu na pandemię po raz kolejny zostały przełożone. Występy w Katowicach oraz w Gdańsku odbędą się w kwietniu przyszłego roku. Wejściówki na wydarzenia można nabyć na stronie Biletomat.pl.
Mery Spolsky już swoją pierwszą płytą zaczarowała publiczność. Zaoferowała sobą zupełną nowość: zabawę językiem, jakiej dotąd jeszcze nie było. Podlała to obficie energią oraz wyczuciem, a teraz przedstawia teledysk do czwartego singla promującego Dekalog Spolsky – Sorry From The Mountain. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: […]
Obserwuj nas na instagramie: