fot. materiały prasowe

Matt Damon miał szansę zagrać w „Avatarze” i zarobić rekordowe pieniądze. James Cameron wrócił do sprawy


19 grudnia 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Matt Damon, znany z serii filmów o Jasonie Bournie, miał gwarantowane 10% udziału w zyskach. Oprócz gaży aktorskiej dostałby więc ćwierć miliarda dolarów.

Mógł dostać najwięcej w historii, ale nie wyszło

Suma, o której mówimy, jest oszałamiająca. 250 milionów dolarów za jeden film? Tyle nie dostał żaden aktor w historii. Nawet Tom Cruise, który miał jako producent udział w zyskach z Top Gun: Maverick, zarobił na tegorocznym filmie „zaledwie” 100 milionów. Co poszło więc nie tak z Mattem Damonem? Wszyscy wiemy, że finalnie odrzucił propozycję Jamesa Camerona i w Avatarze nie zagrał. Teraz, 13 lat później, przy okazji premiery drugiej części, kanadyjski reżyser przypomina całą sprawę. Kieruje też słowa do Damona.

Matt Damon zadręcza się od lat

Historię współpracy sprzed lat, do której finalnie nie doszło, poruszono podczas rozmowy z Cameronem w radiu BBC. Reżyser, zapytany o to, czy rozmawiał ostatnio z aktorem, zaczął się śmiać:

Zadręcza się tym. Matt, jesteś jedną z największych gwiazd filmowych na świecie, odpuść. Musiał wtedy zrobić kolejną część Bourne’a. Miał to w planach i nie mógł ich zmienić. Więc z żalem odmówił.

Matt Damon w Avatarze
kadr z filmu „Avatar”

Zamiast Sama Worthingtona

Wyobrażacie sobie Damona w roli Jake’a Sully’ego, którą finalnie zagrał Sam Worthington? Czy wpłynęłoby to pozytywnie na film, dało superprodukcji to „coś”, czego – mimo oszałamiającego sukcesu finansowego – według wielu osób Avatarowi zabrakło? Trudno powiedzieć. Tak samo trudno było kilkanaście lat temu przewidzieć gigantyczny sukces filmu Camerona, który pewnie nawet na poziomie scenariusza był czymś zupełnie unikalnym i… ryzykownym. Udało się jednak, widzowie szturmowali kina, a pierwsza część Avatara zapisała się jako (póki co) najbardziej dochodowy film w historii. Produkcja rozgrywająca się na planecie Pandora zarobiła na całym świecie prawie 2,8 miliarda dolarów amerykańskich.

Matt Damon w kolejnych częściach?

No dobrze, ale skoro Damon nie mógł zagrać wtedy, dlaczego nie wystąpił w najnowszym Avatarze: Istocie wody? Nowy film Camerona w piątek trafił do kina i jak na razie na całym świecie radzi sobie całkiem nieźle. Nie zarobił co prawda planowanego pół miliarda dolarów, ale jest całkiem blisko – z wynikiem 435 milionów dolarów. Czy jest też szansa, że aktor pojawi się w następnych, planowanych na kolejne lata sequelach? Nawet jeśli miałoby to być zwykłe cameo? O to właśnie zapytali Camerona dziennikarze BBC. Tak odpowiedział:

Muszę to zrobić. Musimy to zrobić, żeby świat wrócił znów do równowagi. Ale tym razem nie zaoferuję mu 10 procent, pieprzyć to

– zaśmiał się Cameron.

Całej rozmowy z Jamesem Cameronem można posłuchać poniżej:

Matt Damon, znany z serii filmów o Jasonie Bournie, miał gwarantowane 10% udziału w zyskach. Oprócz gaży aktorskiej dostałby więc ćwierć miliarda dolarów. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Mógł […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →