Mamy nowe złota, platyny i diamenty w polskim rapie. O niektórych już słyszeliśmy

Złote rozdanie

Dosłownie kilka dni temu gruchnęła informacja, że Filipek dorobił się pierwszej złotej płyty w swojej wieloletniej karierze rapowej. Teraz oficjalnie potwierdził to ZPAV, który przyznał mu wspomniane wyróżnienie za album Następny do piekła. Mimo niewątpliwego sukcesu to jednak nie on powinien najbardziej cieszyć się z najnowszych ogłoszeń wydawniczych. A to dlatego, że stały się one zarazem powrotem sporego kalibru.

W ostatnich latach opolska wytwórnia Step Records, o której 15-leciu pisaliśmy w tym miejscu, wydawała się coraz bardziej tracić na znaczeniu, jeśli chodzi o branżowy wyścig. Nie powiemy, że 12 stycznia będzie dla niej przełomem, bo to przesada. Trzeba jednak przyznać, że aż cztery pozycje z cennym kruszcem to powód do optymizmu. Aż dwie z nich, czyli Hybryd i Atom, stworzył Epis Dym KNF, zaś po jednej dołożyli Intruz (Lokalny chłopaczek) i Dedis (Wyszczekany).

Złota, platyny i diamenty w polskim rapie: Filipek – Endorfina

Dawne krążki jednak platynowe

Jak zapewne doskonale wiecie, Tede wydał niedawno materiał nawiązujący czasowo do klasycznego albumu S.P.O.R.T. My jednak musimy cofnąć się nie do początku tego tysiąclecia, lecz połowy jego drugiej dekady. To wtedy, bo w 2015, na rynku pojawił się album Vanillahajs, który uzyskał status potrójnej platyny. Takie samo wyróżnienie stało się udziałem Guziora, tyle że w jego przypadku chodzi o płytę z 2020 – czyli oczywiście Pleśń.

Zupełnie osobną historią jest to, czego dokonał Sobel. Raper-wokalistka, który często jest postrzegany jako kontrowersyjny, zdobył poczwórną platynę za sprawą hitowej Pułapki na motyle. Coś nam się wydaje, że jeszcze trochę i będziemy mogli ogłosić kolejny środowiskowy diament.

Złota, platyny i diamenty w polskim rapie: Sobel – Bandyta

Ale to już było

Na liście wyróżnień figurują również materiały, których sukcesy zostały już dawno zaprezentowane słuchaczom. Mowa o diamencie dla ROMANTICPSYCHO Quebonafide oraz platynie Young Leosi, za EP-kę Hulanki pierwszej dla kobiety działającej w szeroko pojętym środowisku rapowym. Skąd wynika ten poślizg? Cóż, istnieje prawdopodobieństwo, że sam duet poinformuje nas o tym w stosownych komentarzach.