Kolejne przyznanie do winy w sprawie śmierci Maca Millera

Kolejni zatrzymani w sprawie śmierci Maca Millera

38-letni Ryan Revis przyznał się do stawianego mu zarzutu rozprowadzania fentanylu. Według doniesień medialnych grozi mu 20 lat pozbawienia wolności i dożywotni dozór kuratorski. Jednak z dużym prawdopodobieństwem wyrok będzie krótszy z racji na ugodę. Pierwszą osobą, która przyznała się do winy w sprawie śmierci Maca Millera, jest Stephen Walter, dostawca Revisa. Wciąż nierozwiązana pozostaje sprawa Camerona Petitta oskarżonego o bezpośrednie dostarczenie raperowi sfałszowanych tabletek oksykodonu zawierających fentanyl.

Śmiertelne skutki fentanylu

Mac Miller został znaleziony w swoim mieszkaniu w Studio City w Kalifornii 7 września 2018 roku. Koroner uznał jego śmierć za przypadkowe przedawkowanie spowodowane wymieszaniem takich substancji jak alkohol, kodeina i fentanyl –opioid porównywany mocą do pięćdziesięciokrotności heroiny. Jest to narkotyk, który zbiera bardzo mocne żniwa w środowisku rapowym. Innym wykonawcą, który zmarł w wyniku nieświadomego przedawkowania go, jest Lil Peep. Ponadto, najnowsze doniesienia policji wskazują, że fentanyl pojawił się także na koncercie Travisa Scotta w Houston, podczas którego zginęło 9 osób, a kilkanaście trafiło do szpitala w wyniku poniesionych obrażeń lub przedawkowania narkotyków. Śledczy badają, czy zażycie fentanylu miało wpływ na którąś ze śmierci.