Kanye West nie jest już miliarderem. W kilka tygodni stracił 1,5 mld dolarów
Obserwuj nas na instagramie:
Ye nie przeprosił za swoje ostatnie oburzające i antysemickie komentarze. Firma Adidas postanowiła więc się z nim rozstać, co nie pozostało bez wpływu na fortunę Kanye Westa.
Wygrał zdrowy rozsądek
Dokonało się. Choć Ye wydawało się, że nic go nie zatrzyma i jest nietykalny, właśnie otrzymał ogromny cios. Póki co finansowy. „Mogę rzucać antysemickimi tekstami, ale Adidas nie może się mnie pozbyć” – mówił w podcaście Drink Champs przepełniony pychą raper. Okazało się jednak, że wygrał zdrowy rozsądek… i siła publicznego nacisku. „Świat patrzy na was, Adidas” – napisała na swoim Instagramie popularna aktorka, Kat Dennings. Takich głosów były tysiące. Wszyscy czekali na ruch firmy.
Czytaj też: Kanye zbanowany na Twitterze i Instagramie
Toksyczny dla marek
Wczoraj gruchnęła wiadomość, że znane niemieckie przedsiębiorstwo produkujące obuwie i odzież sportową zakończyło relację biznesową ze słynnym raperem i producentem, a okazjonalnie także projektantem mody i designerem. Sytuacja może być dla niektórych zaskoczeniem, ale to też naturalna konsekwencja tego, co dzieje się ostatnio z Kanye Westem. Jeden z najwybitniejszych muzyków w historii, który swoim uporem, zaangażowaniem, a może i geniuszem (co dobrze pokazuje netflixowy dokument Jeen-Yuhs: Trylogia Kanye) mógłby obdzielić 10, jeśli nie 100 innych artystów, stacza się po równi pochyłej przez swoje oburzające komentarze wypełnione rasizmem, antysemityzmem i nienawiścią. Ye stał się toksyczny dla marek, dla których współpraca z nim to ogromne ryzyko biznesowe i szansa na utratę wizerunku. JP Morgan Chase, GAP, CAA, Balenciaga, Vogue – Adidas nie jest pierwszą firmą, która żegna się z Westem w atmosferze skandalu.
Adidas nie toleruje antysemityzmu i żadnego rodzaju mowy nienawiści. Ostatnie komentarze Ye i jego czyny były nieakceptowalne, pełne nienawiści i niebezpieczne. Naruszały też wartości wyznawane przez firmę, związane z różnorodnością i inkluzywnością, a także wzajemnym szacunkiem i uczciwością
– napisał w oficjalnym oświadczeniu Adidas.
Zerwana umowa
Ye współpracował z Adidasem od 2013 roku. Tworzyli wspólnie jego linię Yeezy – drogich, ale niesamowicie popularnych butów. Jak wynika z raportu banku inwestycyjnego Cowen, sprzedaż produktów sygnowanych przez Westa stanowiła między 4 a 8 procent całkowitych przychodów Adidasa. Także dla Kanye finansowo był to układ idealny. Jeśli nic by się nie zmieniło, umowa miała obowiązywać do 2026 roku. Nie udało się.
Na butach zarobił fortunę
Co oznacza taki obrót spraw dla Kanye? Na pewno utratę ogromnych pieniędzy. Muzyk,
który w kwietniu 2020 roku oficjalnie wszedł do klubu miliarderów, co z fanfarami ogłaszał wówczas przygotowujący zestawienie Forbes, teraz oficjalnie się z nim żegna. W końcu to dzięki współpracy z Adidasem zarobił 1,5 miliarda dolarów składających się na swoją fortunę. Jak można przeczytać w nowym podsumowaniu magazynu, Kanye zaczął rok z fortuną opiewającą na 2 miliardy dolarów. Po lutowej premierze Dondy 2, promocyjnym zamieszaniu i zapowiedzi nowych kolekcji marki Yeezy kwota ta prawdopodobnie wzrosła. Choć raczej nie do 11 miliardów, jak mówił jakiś czas temu Ye.
Wciąż niewyobrażalnie bogaty
Ile obecnie warty jest Kanye? Forbes twierdzi, że 400 milionów dolarów. To wciąż ogromne, niewyobrażalne dla większości osób pieniądze. W show-biznesie mogą się nimi pochwalić topowi aktorzy, zajmujący się dodatkowo produkcją i rozwijaniem własnych biznesów – jak np. Mark Wahlberg. Problem z Kanye jest jednak taki, że jego finansowa sytuacja jest, delikatnie mówiąc, „niestabilna”. Nawet jeśli w porę się opamięta, wycofa ze swoich wypowiedzi, a nawet przeprosi dotknięte nimi osoby, spalił już za dużo mostów.
Kubeł zimnej wody
Co prawda Kanye wciąż może żyć z muzyki – jak na razie np. Spotify nie usunął jego katalogu i nie zamierza tego robić. „To tylko muzyka, a ona nie narusza naszej polityki” – powiedział CEO platformy, Daniel Ek. Może też czerpać zyski z licznych nieruchomości czy 5-procentowych udziałów w firmie Skims, należącej do jego byłej żony, Kim Kardashian. Trudno natomiast wyobrazić sobie, że będą zapraszać go organizatorzy festiwali muzycznych. Lub że pojedzie w trasę. Albo że znajdzie się brand, który zrobi z nim nowe buty. Czy że świat mody pozwoli mu korzystać ze swoich platform sprzedażowych i bywać na fashion weekach. Jednak prawdziwym kubłem zimnej wody na rozgrzaną głowę Ye mogą być pozwy opiewające na gigantyczne sumy. Jak ten, który konstruuje właśnie rodzina George’a Floyda. Głośna śmierć Afroamerykanina, uznana finalnie za morderstwo, która doprowadziła do protestów na terenie całych Stanów Zjednoczonych również zainspirowała Kanye do wygłoszenia kontrowersyjnej opinii. Jeśli sprawa znajdzie się w sądzie, Ye ma szansę stracić 250 milionów dolarów. Kto następny będzie domagał się zadośćuczynienia i sięgnie po pieniądze rapera? Trudno powiedzieć, ale oburzeni są wszyscy.
Ye nie przeprosił za swoje ostatnie oburzające i antysemickie komentarze. Firma Adidas postanowiła więc się z nim rozstać, co nie pozostało bez wpływu na fortunę Kanye Westa. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz […]
Obserwuj nas na instagramie: