“Fantastyczne Zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a” ujawnią przeszłość dyrektora Hogwartu

Fantastyczne Zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a – premiera zaskoczyła nawet największych fanów

O najnowszym filmie z franczyzy Harry’ego Pottera mówiło się sporo, mówiło się głośno, aczkolwiek ja osobiście (jako osoba, która POWINNA być zorientowana), nie miałam zielonego pojęcia, że to już. Jakoś tak… szybko to minęło, może nie w kontekście przerwy między drugą a trzecią częścią, a po prostu od zintensyfikowanych zapowiedzi. Czas leci, szok i zaskoczenie.

Tymczasem Fantastyczne Zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a trafią do kin już w przyszły czwartek, 7 kwietnia. Na rozruch polecam wszystkim fanom zrobić powtórkę z poprzednich części – saga w całości jest dostępna na HBO Max.

Przeczytaj: Fantastyczne Zwierzęta – czy franczyzę Harry’ego Pottera można uratować?

Dumbledore pod lupą, pisze Rita Skeeter

Sama nie jestem entuzjastką tej odsłony Harry’ego Pottera, ale tak samo jak fani Gwiezdnych Wojen w pewnym momencie oglądam i tak. W Fantastycznych Zwierzętach wadziła mi głównie podziurawiona fabuła, brak wyraźnych punktów kulminacyjnych, a David Yates jako reżyser, cóż, it’s just not my thing.

Za to zapowiedzi wyglądają ładnie, czyli tak, jak prezentowały się i same filmy, ponieważ pod względem efekciarskim ciężko byłoby tu coś zarzucić (pierwsza scena Zbrodni Grindelwalda, absolutnie uwielbiam), ale też całkiem… całkiem obiecująco. Jeśli postać Dumbledore’a (w tej roli Jude Law) zostanie tak pogłębiona, jak to ogłaszają, to będziemy mieć do czynienia z jednym z najciekawszych zrealizowanych backstory.

Fantastic Beasts: The Secrets of Dumbledore – Unlocking Dumbledore’s Past