Ewa Farna spotyka siebie sprzed 15 lat w sentymentalnym singlu „Wersja 2.0”

Nowy album Ewy Farnej nadchodzi. Umami to najważniejsza płyta w jej karierze?

Umami to szósty polskojęzyczny album Ewy Farnej, który ujrzy światło dzienne po sześciu latach od ostatniego wydawnictwa artystki – Inna z 2015 roku. Zdaje się, że już teraz można go określić jako najdojrzalsze dzieło tej polsko-czeskiej wokalistki, która przez te sześć lat dojrzała, z młodej dziewczyny przeistoczyła się w kobietę, w międzyczasie wzięła również ślub i została matką. Takie doświadczenia musiały ukształtować w niej przestrzeń dla licznych refleksji, które znalazły swoje odbicie na nadchodzącej płycie artystki.

Macierzyństwo jest dla mnie dużą inspiracją oraz najlepszą szkołą. Lustrem, na ile sama mam w sobie przerobione niektóre tematy. Skłania mnie do codziennej pracy nad sobą, nad tym, co mówię, robię. Kim myślę, że jestem a kim naprawdę jestem. Na płycie skupiłam się na tym, by teksty były pełne autentyczności, żeby niosły treść, a nie tylko ładnie brzmiały. Żeby słuchacz mógł mnie poznać na nowo, tak jak ja siebie odkrywałam, kiedy tworzyłam tę płytę.

Ten album pojawia się po długim czasie, jednak zależało mi na tym, żeby mieć coś do powiedzenia, a nie tylko żeby wydać płytę. To wydawnictwo to połączenie pozytywnych dźwięków z ważnym dla mnie przekazem. To wielobarwna płyta bez naklejki, to ja w najbardziej nieuczesanej wersji, różnorodna. To komplet moich smaków

– mówi o płycie Umami Ewa Farna.

Zobacz również: Ewa Farna i jej „Ciało” – i Twoje, i Twoje, i Twoje i Twoje też

Ewa Farna – Umami. Znamy datę premiery albumu!

Album Umami został przygotowany w dwóch wersjach językowych. Czeska właśnie ujrzała światło dzienne i można ją zamawiać na oficjalnej stronie artystki. Na polską jeszcze trochę poczekamy, bowiem ta jest już co prawda dostępna w preorderze, ale światło dzienne ujrzy dopiero 21 stycznia 2022 roku. Sama Ewa Farna zapewnia, że wynagrodzi nam ten czas oczekiwania dodatkowymi niespodziankami na płycie. Artystka podkreśla również, że jej nadchodzące wydawnictwo to album, dzięki któremu poznamy Ewę Farnę na nowo.

Zobacz również: Ewa Farna dalej dzieli się ciałopozytywnym przesłaniem. Jest tracklista „Umami”

Ewa Farna – Ciało, posłuchaj!

Jaka jest Ewa Farna w Wersji 2.0?

Autorka tegorocznego przeboju Ciało daje nam przedsmak tego uczucia i pokazuje się od zupełnie nowej strony już w swoim najnowszym singlu – Wersja 2.0, który – jak sam tytuł wskazuje – ukazuje nam Ewę Farnę w wersji 2.0! O co chodzi?

Interesujące jest dla mnie, czy ta nastoletnia Ewa chciałaby się ze mną zaprzyjaźnić. Może stałam się przez te lata kimś, z kim by nie była w stanie dojść do porozumienia? Czy cały czas byłam wierna swoim przedsięwzięciom, marzeniom, ideałom?

Co mam sobie do powiedzenia? Czy młoda Ewa doceniłaby ścieżkę, którą przeszła jej dorosła odsłona?

Ważne jest bycie w kontakcie ze swoją małą wersją w sobie, myślę że pomaga nam to utrzymać siebie w tej najczystszej, najprawdziwszej i najbardziej szczerej formie.

Co bym tej małej Ewie przekazała? Tyle chce powiedzieć, aż nie mowie nic, jak śpiewam w piosence. Może właśnie w tym życiu najfajniejsze jest, że nie wiemy co nas czeka, może przed nami jeszcze ta najlepsza jego cześć?

– mówi artystka o sowim najnowszym singlu – Wersja 2.0

Wersja 2.0 to swoiste zderzenie dwóch światów i dwóch wersji Ewy Farnej – tej dzisiejszej i tej, kiedy artystka miała 13 lat. Wiek ten jest nieprzypadkowy i symboliczny, bowiem wokalistka swoim najnowszym singlem celebruje jednocześnie 15 lat pracy scenicznej, a właśnie tyle minęło w listopadzie 2021 roku od premiery jej debiutanckiego, czeskojęzycznego albumu – Mels me vubec rad.

Ewa Farna – Wersja 2.0, zobacz niezwykły teledysk!

Z tej okazji w klipie do singla Wersja 2.0 Ewa Farna zabiera nas w sentymentalną podróż, podczas której konfrontuje się ze sobą z przeszłości, ostatecznie odnajdując swoją 13-letnią wersję. Finalna scena, podczas której artystka fizycznie spotyka się z samą sobą sprzed 15 lat został osiągnięty przy pomocy technologii face replecement. Sprawdźcie efekt!

To czasowo i finansowo najtrudniejszy teledysk, który kiedykolwiek nagrywałam, sama część przygotowawcza trwała pół roku – Ewa Farna wspomina pracę nad teledyskiem do singla Wersja 2.0.