EA kolejnym wykupionym potentatem rynku gier? Tak donoszą dziennikarze

EA kolejnym wykupionym potentatem?

Rynek gier jeszcze nie zdążył się otrząsnąć po wykupieniu Activision Blizzard przez Microsoft, a różne źródła donoszą już o potencjalnej lawinie transakcji wewnątrzbranżowych. Kolejną dużą firmą według doniesień dziennikarzy Financial Times, jaka miałaby zostać wykupiona, jest EA, czyli producent gier będący właścicielem takich marek jak FIFA, Battlefield, The Sims, Dragon Age, Mass Effect czy Need For Speed. Nie ma pewności, kto zdecydowałby się na zakup. Wśród sugerowanych firm przewijają się Google, Amazon oraz Apple, jednak dziennikarze nie wykluczaliby także Sony lub kolejnej transakcji Microsoftu. EA jest wyceniane na rynku na 38 miliardów dolarów, jednak potencjalne przejęcie z pewnością oznaczałoby większy wydatek, wedle spekulacji zakrawający na 50 miliardów dolarów.

FIFA 22 | Team of the Year Trailer | Back The Best

Microsoft pójdzie na całość?

Wykupienie Activision Blizzard przez Microsoft zatrząsnęło rynkiem. Producent gier ma bowiem w swoim katalogu takie marki jak Diablo, Call Of Duty, Overwatch, World Of Warcraft czy Candy Crush, generujące ogromne zyski i przyciągające miliony graczy na całym świecie. Nie jest jednak tajemnicą, że Blizzard popadł w poważne kłopoty wizerunkowe związane z mobbingiem, molestowaniem oraz postawą wobec problemu prezesa firmy, Bobby’ego Koticka. Czy Microsoft rozbije bank, wykupując również EA i tworząc tym samym giganta branży gier? A może ktoś inny połasi się na Electronic Arts, które również od dłuższego czasu boryka się z problemami wizerunkowymi? Najbliższe miesiące powinny przynieść odpowiedź, ale jedno jest pewne. Rozpoczął się fascynujący okres na rynku gier wideo, na którym gracze powinni tylko zyskać.