Andrew Garfield mógł nie zagrać Spider-Mana? O rolę starał się… Joe Jonas

Wiele twarzy Petera Parkera

Losy Człowieka-Pająka toczą się ekranach w postaci aktorskich filmów fabularnych już od 2002 roku. Bohatera Marvela grali już między innymi Andrew Garfield, Tobey Maguire, a także Tom Holland. I mimo tego, że to właśnie ostatni z nich zebrał wokół siebie najwięcej fanów, sporo osób ma największy sentyment do wcielenia Andrew Garfielda. Teraz jednak okazuje się, że film z jego udziałem z 2012 roku, a także późniejszy sequel mogły wyglądać zupełnie inaczej. Wszystko przez to, że studio brało pod uwagę innego aktora.

Przeczytaj także: Andrew Garfield nie dostał roli w „Opowieściach z Narnii”, bo nie był dość przystojny

Kto mógł zostać nowym Spider-Manem?

Kto obok Garfielda starał się wówczas rolę Spider-Mana? Nie kto inny, ale Joe Jonas – piosenkarz znany przede wszystkim z rodzinnego zespołu Jonas Brothers. To, że był brany pod uwagę do roli Petera Parkera, wyszło właśnie na jaw w rozmowie Jonasa z „Variety”. Po latach muzyk postanowił opowiedzieć też o emocjach, które towarzyszyły mu po otrzymaniu informacji odmownej:

W chwili otrzymania takiej wiadomości czujesz się jak kompletny nieudacznik, który po prostu został przez kogoś pokonany. Po czasie zdałem sobie jednak sprawę, że rola Garfielda w tym filmie była po prostu genialna. Pamiętam, jak kilka lat temu zobaczyłem go na dużym ekranie i nie mogłem powstrzymać swojego rosnącego podekscytowania. Andrew był właściwym wyborem

– powiedział Joe Jonas.

Jonas przyznał, że walczył o rolę nie tylko z powodu własnych ambicji i sympatii do komiksowego bohatera. Faktycznie czuł, że może wygrać casting:

To była dla mnie spora rzecz, szczególnie kiedy zapraszali mnie na dalsze przesłuchania. Do tego reżyser był wcześniej znanym twórcą teledysków [chodzi o Marca Webba – przyp. red.], więc myślałem, że mam tam pewnego rodzaju „wejście”, że mam szansę. Ale wiecie co? Kocham proces castingowy i momenty, kiedy muszę coś udowodnić.

Joe Jonas nie był jedyną osobą, która mogła zagrozić Garfieldowi w walce o rolę. Lista obejmowała również takich aktorów jak: Jamie Bell, Josh Hutcherson, Alden Ehrenreich i Frank Dillane. Czy uważacie, że danie szansy Andrew Garfieldowi było słuszną decyzją?