Idol: Wzlot, upadek i reaktywacja. Co dał nam (i co zepsuł) pierwszy talent show?

W Stanach osoby wychodzące z idolowej stajni są supergwiazdami. Kelly Clarkson, Carrie Underwood, Chris Daughtry, Adam Lambert – to tylko kilkoro z grona finalistów, którzy sprzedają miliony albumów. My aż takiego potencjału nie mamy, ale wydaje się, że po TVN-owych sukcesach Bednarka i Dawida Podsiadło, Polsat szykuje rewanż. Młodych solistów zawsze najłatwiej wypromować. W dotychczasowym dorobku Idola możemy doszukać się kilku karier spektakularnych, kilku reanimowanych i sporej ilości wtop. Jak to było w latach 2002-2005?

Plus: Niezapomniane castingi

To, co działo się podczas rekrutacji przyszłych gwiazd, wymykało się spod jakiejkolwiek kontroli. Jeśli ktoś twierdzi, że najwięcej cytatów w żywym języku mamy z filmu Chłopaki nie płaczą, to Idol jest na drugim miejscu. “To dlatego, że jestem rudy”, “Daaarryyy, daaarryyy losuuuuuu”, czy “Hej maleńka, skocz na Beńka” to klasyki same w sobie. A te ciuchy, które Ci ludzie mają na sobie. O ja je… Wtedy to była norma.

Jury (oryginalne)

Wojewódzki, Zapendowska, Cygan i śp. Mop Men. Ich różnorodność przyciągała przed ekrany, zaraz po fakcie masochistycznej przyjemności ze słuchania castingów. Dodatkowym umilaczem czasu były ich coraz to nowe sposoby na masakrowanie uczestników. “Masz taki dar uleczania. Jak śpiewałaś, bolała mnie głowa. Jak przestałaś, przeszło”.

Plus: Brodka, Zalef, Ania

Tu przechodzimy do karier udanych. Anię Dąbrowską zaliczymy do spektakularnych. Wszystkie płyty platynowe lub złote. Do tego 1. lub 2. miejsca w rankingach sprzedaży. Brodce wychodziło początkowo dość słabo. Kiedy już się uwolniła od kontraktu za zwycięstwo w programie, jej kariera poszybowała do grupy rządzących sceną alternatywną. Zalef, poza graniem w Hey i Muchach, dopiero niedawno zaczął walczyć o swoje miejsce na polskiej scenie. Na pewno Idol im pomógł, ale rozkwitli dużo później.

Minus: Janosz, Flinta i Wydra

Niestety, nie wszystkim gwiazdy sprzyjały. Trochę gorzej niż Ani, poszło Ewelinie Flincie. Zanim zniknęła całkowicie, single na listach przebojów dawały radę. Krążki już nie bardzo. Słuchanie jajecznicy w wykonaniu Alicji Janosz powinno być głównym elementem kary w Guantanamo. Więźniowie poddaliby się szybciej niż po “Filiżance” Michała Wiśniewskiego (acz to stwierdzenie stało się kością niezgody w redakcji). Wydra kalał polskiego rocka. Wydaje się, że mógł zainspirować swoją płytą z 2002 roku zespół Bracia do wydania swojego debiutu w 2003…

Minus: Rozmemłanie sceny muzycznej

Talent Show zachwiały polską sceną muzyczną. Do tej pory przebić się było trudno, ale najlepszym się to udawało. Dziś bez występu w telewizji właściwie nie istniejesz. Może to przypadek, ale lata 2000-2010, czyli te, na które Idol miał największy wpływ, można uznać za jedne z najgorszych dla polskiej muzyki. Nihil novi. Kalka goni kalkę. Nie umie śpiewać? Autotune. Umie? Autotune. Radio zaczyna mielić papkę. MTV umiera. Czy to był powód? Może nie, ale na pewno dołożyli swoją cegiełkę. Jest wiele świetnych młodych projektów: Terrific Sunday, Swiernalis, Kroki, Duit, Rosalie. Jak myślicie, więcej da im promocyjnie występ w 5 odcinkach telewizyjnego show, czy Opener lub Orange Warsaw? Ludzie się rozleniwili i przestali szukać.

Plus/minus: Wysyp talent shows

Z jednej strony dobrze. Gdyby nie sukces tego formatu, nie wiadomo, czy dziś kilka fajnych twarzy pokazałoby się szerszej publiczności. Z drugiej strony, ile można? Nie lepiej doinwestować dywizje A&R w wytwórniach i szukać tych, którzy naprawdę mają zacięcie, zamiast budować produkt od zera? Ale kto będzie wysyłał smsy?

Sprawdź także:
Sielanka, złoto i splendor? O życiu i kasie polskiego muzyka