Mery Spolsky rozkręca domówkę w klipie do “Mazowieckiej Kiecki”

Mery Spolsky prezentuje nowy, imprezowy teledysk

Mery Spolsky kontynuuje promocję swojej najnowszej płyty Dekalog Spolsky, która premierę miała we wrześniu 2019 roku. Do tej pory album promowały single FAK i Bigotka. Teraz artystka zaprezentowała kolejny klip. Tym razem wybór padł na Mazowiecką Kieckę. Utwór w słodko-gorzki sposób opowiada o rzucaniu się w wir imprez. Za reżyserię klipu odpowiada Karol Moch.

Przeczytaj: Wywiad z Mery Spolsky

Zdjęcia do teledysku powstały, kiedy kluby na ulicy Mazowieckiej były jeszcze pełne – dzisiaj Mery namawia swoich fanów do stworzenia imprezowej atmosfery w swoich domach.

Kiedy „miasto czuje jedenastą”, ja siedzę w domu i piszę piosenki. Tak wyglądał czas, kiedy pracowałam nad płytą DEKALOG SPOLSKY i każdy piątek spędzałam w studio. Obok była ulica Mazowiecka, która słynie w Warszawie z lanserskich dyskotek. Wychodziłam tam na odświeżający spacer i lubiłam podglądać pijanych ludzi. Czułam, że doznaję ulgi, bo to nie ja dzisiaj skończę w taksówce z „tym panem, co wozi nad ranem spłukane trupy, co siedzą jak słupy”. Dlatego refren piosenki jest dwuznaczny i z jednej strony traktuje ulicę Mazowiecką jako imprezową ucieczkę od problemów, a z drugiej jako przestrogę, żeby nie tracić czasu na bezmyślne imprezy. Piosenka przynależy do pierwszego punktu z mojego Dekalogu Spolsky: „nie będziesz mieć imprez zbędnych przede mną”.

W teledysku wcielam się w domową Mery, która szuka inspiracji i weny twórczej, ale jednocześnie chciałaby trochę zaszaleć. Jest kolorowo i dyskotekowo, jednak domowo, bo „mój target to czerwony karpet”, ale „z dziurawych skarpet” – do czego i Was namawiam!

Zobaczcie efekt:

Mery Spolsky – Mazowiecka Kiecka

Sprawdźcie także: Mery Spolsky w muzycznej adaptacji noweli „Kamizelka”