Miley Cyrus mówi, że już „nie potrzebuje być w centrum uwagi”. Oceniła siebie sprzed lat
Obserwuj nas na instagramie:
Na łamach brytyjskiego magazynu „Vogue” Miley Cyrus mówi szczerze o zmianie, którą przeszła od jej prowokacyjnego momentu kariery w poprzedniej dekadzie.
Miley Cyrus na okładce „Vogue”
Sukces Flowers uplasował Miley Cyrus na szczycie, z którego długo nie musi schodzić. Singiel od wielu tygodni nie schodzi z list przebojów, a w streamingu dwukrotnie pobił rekord największej liczby odsłuchań odnotowanych przez piosenkę w tygodniu kalendarzowym. To nie pierwszy triumf artystki, która w branży muzycznej czuje się jak ryba w wodzie od czasu wystąpienia w młodzieżowym serialu telewizyjnym Hannah Montana. Łatka „gwiazdki Disneya” już dawno nie przeszkadza jej w rozwoju artystycznym. Wydała dotychczas osiem albumów studyjnych, w tym przełomowe Bangerz z 2013 roku, kiedy zszokowała publikę swoją mocną zmianą wizerunkową, czy Plastic Hearts z 2020 roku, na którym pokazała mocniejsze brzmienie. Tegoroczne Endless Summer Vacation to oda do lata i miłości, o którym artystka opowiedziała więcej w najnowszym wywiadzie.
„Nie potrzebuję być w centrum uwagi”
Na łamach brytyjskiego „Vogue” Miley Cyrus nie zdradziła, czy słowa o tym, że „mogę kochać siebie lepiej niż ty” czy „mogę sama kupić sobie kwiaty”, są skierowane do byłego męża, australijskiego aktora Liama Hemswortha. O tym spekulowały media i fani po premierze hitowego singla. Zamiast tego postanowiła podkreślić, że zdaje sobie sprawę, że sława utworu to tylko ulotna chwila, a jej wcale nie zależy na tak dużym rozgłosie.
„W rzeczywistości nie potrzebuję już być w centrum uwagi, tu i teraz, jako 30-letnia dorosła kobieta” – przyznała Miley. Potwierdziła jednak, że zdaje sobie sprawę z tego, że szukała jej, gdy lizała młot w teledysku do Wrecking Ball czy twerkowała na słynnym występie podczas gali MTV Music Awards 2013. „Zwracałam na siebie uwagę, ponieważ odcinałam się od postaci, którą grałam. Każdy, kto ma 20 lub 21 lat, ma więcej do udowodnienia”.
Abstynentka i miłośniczka sportu
Miley przyznała, że przez lata dźwigała poczucie winy, którym obciążyły ją krytyczne głosy na początku jej kariery. „Teraz zdaję sobie sprawę, jak surowo byłam oceniana przez dorosłych” – mówi i dodaje, że z perspektywy dojrzałej osoby, sama nigdy nie potraktowałaby tak surowo dziecka.
Dziś, po intensywnym starcie i momencie przełomu w karierze, jest w spokojnym miejscu w swoim życiu. Jak przyznaje w rozmowie, jest abstynentką, a zamiast na imprezy chodzi na treningi i spacery, na które zaprasza swoich przyjaciół. „Jestem trzeźwa od dwóch lat. […] Bardziej prawdopodobne jest, że przyłapiesz mnie i moje przyjaciółki na spacerowaniu po ogrodach różanych lub pójściu do muzeum” – mówiła żartobliwie. „Nie chodzi o bycie poważnym. Po prostu dojrzałam”. W rozmowie z „Vogue” zdradziła słowa do niewydanej jeszcze piosenki. „Wiem, że kiedyś byłam szalona” – cytuje. „Wiem, że kiedyś byłam zabawna. Mówisz, że byłam dzika. A ja mówię, że byłam młoda”.
Na łamach brytyjskiego magazynu „Vogue” Miley Cyrus mówi szczerze o zmianie, którą przeszła od jej prowokacyjnego momentu kariery w poprzedniej dekadzie. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Miley Cyrus na […]
Obserwuj nas na instagramie: