Dlaczego niektórzy kochają true crime? Istnieje biologiczne uzasadnienie
Obserwuj nas na instagramie:
Podcasty true crime i seriale o mordercach są szalenie popularne. Nawet połowa Amerykanów lubi ten gatunek, a aż 13 proc. uważa go za swój ulubiony. Naukowcy sprawdzili, dlaczego kochamy poznawać niebezpiecznych ludzi i czy oglądanie mordów nie zachęca nas do okropnych czynów.
Etyczne czy nieetyczne true crime?
Wielka popularność serialu Dahmer Potwór: Historia Jeffreya Dahmera z główną rolą Evana Petersa pokazała, jak bardzo kochamy treści true crime. Miliony widzów zafascynowało się brutalną historią nekrofila i gwałciciela, którego odtworzone z dokładnymi szczegółami zbrodnie mogliśmy oglądać na Netfliksie. Dużym zainteresowaniem w ostatnich latach cieszyły się również materiały o Tedzie Bundym, mrożących krew w żyłach losach zabójcy, czy seriale inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Na przykład Mindhunter, serial opowiadający o metodach FBI w ściganiu i analizowaniu seryjnych morderców. To i tak prawie nic przy ogromie podcastowych treści kryminalnych, opowiadających o krwawych mordach – jednymi z najpopularniejszych polskich podcastów tego typu są Kryminatorium Marcina Myszki oraz Piąte: Nie zabijaj Justyny Mazur.
Popularność kryminalnych historii rozgrzewa dyskusję na temat moralności konsumowania morderczych treści. Dlaczego chcemy poznawać tak potworne opowieści o zwyrodnialcach? Obrońcy true crime twierdzą, że przez poznawanie historii dowiadujemy się więcej o potrzebie sprawiedliwości oraz mroku ludzkiej natury. Nie można od niej uciec, więc warto ją poznać. Niektórzy uważają, że wykorzystywanie prawdziwych historii kryminalnych do celów rozrywkowych jest nieetyczne, ponieważ wykorzystuje ofiary i ich rodziny, a jednocześnie czerpie zyski z brutalnych, tragicznych historii. Taki punkt widzenia znalazł wielu zwolenników po premierze serialu o Jeffreyu Dahmerze. To znak czasu, że potrzebujemy konsumować coraz bardziej ekstremalne treści? Sprawdzili to naukowcy.
Oto, dlaczego fascynują nas kryminalne historie
Coltan Scrivner jest naukowcem w Recreational Fear Lab. To miejsce, które bada naukowe skutki rekreacyjnego strachu, stwarzanego poprzez granie w gry czy oglądanie filmów. Specjalista uważa, że fascynacja mordem nie jest niczym nowym, bo wynika z naszej natury obronnej.
Według niego, odkąd ludzie operują językiem, zaczęli używać agresji instrumentalnej (proaktywnej), czyli ofensywy jako środka do celu. Jest to przeciwieństwo agresji reaktywnej, dla której skrzywdzenie ofiary jest celem samym w sobie. „Przy proaktywnej agresji trudno jest stwierdzić, kto knuje, by cię skrzywdzić” – powiedział. Scrivner wyjaśnił tym samym, że wywarło to presje na nasze mózgi, by uczyć się szukać informacji o ludziach, którzy są potencjalnie niebezpieczni.
„True crime może uczyć lub przynajmniej być postrzegane jako element uczenia się. Wydaje nam się, że jesteśmy lepiej przygotowani na tego typu sytuacje” – dodał. Potwierdzają to badania. Z danych zebranych przez OnePoll od 2 tysięcy zadeklarowanych fanów kryminałów wynika, że aż 76 proc. z nich wierzy, że makabryczne treści pomogą im w podobnych sytuacjach. Aż 70 proc. uważa, że oglądanie opowieści o prawdziwych zbrodniach zmniejszyło ich zaufanie wobec ludzi.
Czy oglądanie true crime może zachęcić do zbrodni?
Wiele osób zastanawia się, czy pochłanianie tak wielu treści związanych z zabójstwami, maltretowaniem, gwałtami, może w jakimś stopniu, nawet podświadomie, zachęcić odbiorcę do takich czynów. Podobne pytania zadawane są od lat przez ludzi sceptycznie nastawionych do brutalnych gier komputerowych.
Badania są w tym momencie dość jasne, że granie w brutalne gry wideo nie powoduje, że dzieci są bardziej agresywne. Jestem całkiem pewien, że to samo dotyczy true crime […] oglądanie prawdziwej zbrodni nie powoduje, że jesteś mniej empatyczny wobec ofiar lub bardziej empatyczny wobec zabójcy
Należy pamiętać jednak o innych konsekwencjach psychologicznych przetwarzania historii o mordercach. „Przewlekła ekspozycja na stres, prawdopodobnie wywołany przez nadmierną ekspozycję na programy kryminalne, może prowadzić do problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak lęk i depresja. Słuchanie przerażających historii przed snem może powodować koszmary i powodować problemy ze snem” – czytamy w medycznych biuletynach.
Podcasty true crime i seriale o mordercach są szalenie popularne. Nawet połowa Amerykanów lubi ten gatunek, a aż 13 proc. uważa go za swój ulubiony. Naukowcy sprawdzili, dlaczego kochamy poznawać niebezpiecznych ludzi i czy oglądanie mordów nie zachęca nas do okropnych czynów. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki […]
Obserwuj nas na instagramie: