Sydney Sweeney została nową Barbarellą
Obserwuj nas na instagramie:
Gwiazda Euforii nie tylko wcieli się w tytułową rolę w realizowanym dla Sony remake’u klasycznego filmu Rogera Vadima, ale będzie także jego producentką wykonawczą.
Wielka kariera
Kariera Sydney Sweeney od kilku lat nabiera wielkiego rozpędu. Choć na ekranie debiutowała już jako nastolatka, prawdziwym przełomem była dla niej rola w Euforii, w której wcieliła się w charyzmatyczną Cassie Howard. Ciekawą rolę zagrała też w Białym Lotosie – za oba te tytuły nominowana była w tym roku do aktorskich nagród Emmy. Oprócz tego ma na koncie występy w takich filmach, jak Tajemnice Silver Lake, Pewnego razu… w Hollywood i Kiedy nikt nie patrzy oraz w serialach Opowieść podręcznej, Ostre przedmioty i Robot Chicken.
Czytaj też: Sydney Sweeney, gwiazda serialu Euforia, dołączy do Dakoty Johnson w produkcji Madame Web
Twarz Jane Fondy
Teraz, jak donosi Deadline, 25-letnia Amerykanka ma szansę wcielić się w jedną z najbardziej kultowych ról w historii kina. Zagra tytułową Barbarellę – królową galaktyki, nazywaną w chwili premiery filmu „najpiękniejszym stworzeniem przybywającym z przyszłości”. Choć postać tę wymyślił francuski twórca komiksów Jean-Claude Forest, w umysłach fanów popkultury Barbarella ma twarz Jane Fondy. To właśnie ona w 1968 r. zagrała główną rolę we francusko-włoskim filmie science-fiction w reżyserii Rogera Vadima.
Impulsy rozkoszy
Kim jest Barbarella? To bardzo atrakcyjna, międzygalaktyczna agentka, której misją jest odnalezienie naukowca Duranda-Duranda. Czarny charakter komiksu i filmu, pozbawiony skrupułów wynalazca, ma w swoim posiadaniu niebezpieczną broń pozytronową i nie zawaha się jej użyć. Podczas wykonywania zadania, które zlecił jej sam Prezydent Ziemi, Barbarella musi jednak przymusowo lądować na nieznanej sobie planecie. Najpierw pada tam ofiarą dzieci i ich lalek-robotów, potem trafia do miasta rozpusty, którym rządzi Czarna Królowa, a następnie zostaje pojmana przez samego Duranda-Duranda, który chce ją zabić za pomocą narzędzia tortur bazującego na impulsach rozkoszy. Maszyna się jednak przegrzewa…
Kiczowate sci-fi
To, co zapewniło filmowi Barbarella trwałe miejsce w historii kina, to nie tylko hipnotyzująca rola Jane Fondy, ale też klimat odrobinę kiczowatego science-fiction. Mówimy o latach 60., kiedy gatunek ten jeszcze raczkował – tak samo więc „tanie” były w filmie Vadima efekty, kostiumy i rekwizyty. Dodajmy do tego zaczerpniętą z komiksu absurdalną fabułę i nasycone erotyzmem wątki i mamy przepis na film kultowy. Czy taka też będzie nowa Barbarella z Sydney Sweeney w głównej roli? W dużej mierze to zależy od niej, ponieważ nie tylko na nowo wykreuje tę postać, ale także podejmować będzie decyzje na szczeblu produkcyjnym.
Kolejna próba
To nie pierwszy raz, kiedy ktoś bierze się za temat Barbarelli. W 2000 roku remake próbował zrobić sam Robert Rodriguez, angażując do głównej roli Rose McGowan (aktorka później wystąpiła w jego dyptyku Grindhouse). Rzekomo wszystko było już przygotowane, zrealizowano też zdjęcia próbne. Poszło jednak o budżet, który eskalował do 80 milionów dolarów. W 2012 r. na bazie Barbarelli miał też powstać serial realizowany przez Amazona. Zaangażowani byli w niego scenarzyści serii o Jamesie Bondzie: Neal Purvis i Robert Wade. Za kamerą odcinkowej Barbarelli miał natomiast stanąć Nicolas Winding Refn. Finalnie zrezygnował jednak na rzecz swojego filmu Neon Demon (2016), a projekt ostatecznie upadł.
Gwiazda Euforii nie tylko wcieli się w tytułową rolę w realizowanym dla Sony remake’u klasycznego filmu Rogera Vadima, ale będzie także jego producentką wykonawczą. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]
Obserwuj nas na instagramie: