Milu prezentuje pierwszy singiel z nowego projektu, wywołując tym samym efekt “WOW”

Od przeszłości nie trzeba się odcinać

Milu zaprezentował nam właśnie pierwszy singiel z nadchodzącego projektu. Piosenka WOW udowadnia nam, że freestylowa przeszłość artysty stała się jego atutem, a nie zmorą.

Przeczytaj także: Czy to ptak, czy samolot? Nie, to Jakub Grabowski i jego nadchodzący pierwszy profesjonalny utwór

Milu, czyli wrocławski freestyle’owiec, przeciera swój studyjny warsztat. Robi to za pomocą świeżutkiego singla WOW, który – jak mówi sam artysta – jest taki jak on. Pełen sprzeczności i energicznych bodźców, które nie pozwalają mu wysiedzieć w miejscu. W nowym kawałku wokalista sprawnie łączy melodyjne linijki z mocnym trapowym bitem, okupując to wszystko niebywałą charyzmą.

WOW to dla mnie przełom. W końcu poczułem, że mogę sobie pozwolić na wszystko. Bo na tym dla mnie właśnie polega tworzenie muzyki. Ten numer idealnie odzwierciedla moją postać, mam w sobie wiele sprzeczności, przeskakuje emocjonalnie i klimatycznie – dokładnie jak moje życie. Bardzo szybko, ale właśnie to kocham

– mówi o utworze wokalista.

Nowy singiel zapowiada nam nadchodzący projekt NO I CO, będący wybuchową mieszanką
wielu styli i gatunków. Jego powstawanie dla wokalisty jest ważnym przedsięwzięciem, ponieważ za jego pomocą będzie on chciał pokazać nam, że przygoda z freestylem nie zamknęła go w jednej szufladzie. Otworzyła mu ona wiele muzycznych bram, do których Milu ma zamiar wejść z przytupem. Wyczekujcie więc nadchodzących nowości artysty, a już teraz posłuchajcie utworu WOW.

Milu – WOW, posłuchaj!

Za produkcje wideo i jego reżyserię odpowiada glitch bladé.