Mateusz Ciawłowski wjeżdża na salony z letniaczkiem “Ten Vibe”

Letnie brzmienia zamknięte w piosence

Chyba każdego z nas na myśl o końcu lata przeszywa dreszcz bardzo dobitnego niezadowolenia. Ta piękna i jakże ulotna pora roku jest chyba jedyną, w której ludzie tak chętnie zbierają swoje wspomnienia i tworzą z nich przeróżne pamiątkowe filmiki, piosenki. Nic więc dziwnego, że i taki projekt stworzył Mateusz Ciawłowski, który w swoim najnowszym letniaczku postanowił zebrać najlepsze wakacyjne momenty, by połączyć je w produkcji Ten Vibe.

Mateusz Ciawłowski jest 22-letnim wokalistą, gitarzystą, kompozytorem i autorem tekstów. Największy rozgłos przyniosła mu platforma YouTube, na której spędził ostatnie 10 lat; profil na TikToku, który zebrał już blisko 428 tysięcy obserwujących go fanów; a także kinowa produkcja #Jestem M.Misfit, w której Mateusz zagrał główną rolę Kuby.

Jednak tak udane projekty na naprawdę wielu płaszczyznach nie sprawiły, że Mateusz zaniedbuje którąkolwiek z nich. Ta muzyczna właśnie otrzymała kolejnego kopa w postaci świeżutkiego singla. Po półtorarocznej przerwie wokalista powrócił na salony z utworem Ten Vibe, który jest już jego trzecim solowym projektem. Piosenka powstała we współpracy artysty z Konradem Jażdżykiem i Miłoszem Fergińskim (duetem producenckim ze studia KOFEINA).

Zdecydowanie skręca on w nieprezentowaną nam wcześniej przez Mateusza stronę muzyczną. Jego poprzednie utwory Nie Ma Szans i Do Ciebie, którym również nie brakowało melodyjności, były jednak oparte na nieco wolniejszych brzmieniach, którym przewodziła przede wszystkim gitara. Tutaj dostaliśmy tak naprawdę przekrój wielu instrumentów – do wyboru, do koloru. W tle słychać bowiem pianino, syntezatory, a także niezliczoną ilość instrumentów dętych, które zgrywając się z wokalem Mateusza, malują nam przed oczami naprawdę piękne, pastelowe klisze wakacyjnych chwil.

Stworzyliśmy Ten Vibe razem z chłopakami z KOFEINY latem 2020, kiedy przeprowadziłem się do Warszawy. Utwór długo czekał na swoją premierę, gdyż w tamtym czasie czułem, że to jeszcze nie jest jego moment. Odpowiednia chwila nadeszła tak naprawdę dopiero pod koniec zeszłego roku, gdy planowałem działania na 2022. Zależało mi, aby zaskoczyć czymś fanów. Chciałbym, by każdy podczas słuchania Tego Vibe’u, dzisiaj lub w przyszłości, mógł przenieść się myślami do wspomnień z wakacji. Z pewnością pomoże w tym towarzyszący piosence teledysk

– mówi o piosence Mateusz.

Jeśli więc Wasze letnie playlisty potrzebują lekkiego odświeżenia i brakuje na nich powiewu zabójczej charyzmy, to Ten Vibe Mateusza Ciawłowskiego po prostu musi na nie trafić!

Mateusz Ciawłowski – Ten Vibe, posłuchaj!