Pomysł i design plakatu: Konrad Wullert @konradwullert | Ilustracja: Jarosław Danilenko

Taco Hemingway – wymarzona setlista „2022 Tour” [opinia]


06 maja 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Taco Hemingway po dwuletniej przerwie finalnie wyrusza w nową trasę w zamian za wstrzymaną przez pandemię Pocztówka z Polski Tour. Jakie kawałki usłyszymy na koncertach?

Taco Hemingway – jak to ograć, żeby było dobrze

Zacznę może od tego, że na koncertach warszawskiego rapera byłam już spokojnie z dziesięć razy. Słuchanie zaczęło się ciut wcześniej, trasy – od Marmuru i tak od tego 2016 robiłam co najmniej po dwa show z każdej płyty, dochodziły do tego festiwale i projekt Taconafide, który pozwolę sobie policzyć osobno.

Ja akurat bardzo lubię, kiedy dana trasa stricte skupia się na promowanym albumie. Zakładam, że to jest dla płyty druga szansa, jeśli pierwszy strzał minął się gdzieś tam z oczekiwaniami słuchacza, to zostaje jeszcze ta wersja live dla ponownego rozbudzenia ekscytacji. Taco Hemingway takich koncertów raczej nie grał, jego sety zawsze charakteryzowały się sporym przekrojem. Powiedziałabym: 50/50 nowe i stare, co robi się w selekcji coraz trudniejsze, patrząc na jego bogatą dyskografię. Doskonale siedzi mi w pamięci system, którym otwierał koncerty: na początek grał pierwszy numer z najnowszego albumu, a później inaugurujące kawałki swoich wcześniejszych krążków. W tym momencie to wypełnia już dobrze 1/3 setlisty, więc zmiany w tej materii z pewnością się szykują.

Metoda przeplatania nie jest oczywiście pozbawiona sensu: to ukłon dla osób, które pięć czy siedem lat temu nie miały fizycznej możliwości uczestniczyć w Następna Stacja Tour czy posłuchać na żywo kawałków z debiutanckiej polskiej EP-ki Filipa. To też miły gest w stosunku do weteranów, bo jednak nostalgia i miłe wspomnienia uderzają, kiedy lecą numery, jak Wiatr czy Żyrandol. Sama też mam zajawkę i liczę, że kiedyś (najpewniej przy okazji jakiegoś grubego jubileuszu) uda mi się jeszcze usłyszeć Mięso, A mówiłem ci, Awizo może Grubo-chude psy – czyli te wszystkie kawałki, które nie utrzymały się w setlistach dłużej niż najbardziej hitowe bangery. Logiczne przecież, że z Umowy o dzieło będzie grane 6 zer i Następna stacja, a ze Trójkąta warszawskiego, jeśli coś wybrzmi, to Szlugi i kalafiory lub hymn stolicy Wszystko jedno.

Taco Hemingway – Szlugi i kalafiory (Trójkąt warszawski)

Proste, że nie da się zadowolić wszystkich, chociaż oczekiwania jak najbardziej są wskazane. Taco od przełożenia trasy wydał dwie nowe płyty – jak więc zmieścić nowy materiał x3 w jednej trasie z rozsądnym rozkładem treści?

Na to pytanie nie odpowiem, ale przedstawię Wam mój wymarzony line-up nadchodzących koncertów, który jednocześnie nie będzie odklejony od rzeczywistości. Czyli: przede wszystkim nowości z niewielkim wsparciem numerów-kluczy ze starszych albumów, no i może bonusowe gościnki.

POCZTÓWKA Z WWA, LATO ’19 przede wszystkim

Pierwotnie trasa Taco Hemingwaya ruszyła po premierze POCZTÓWKI Z WWA, LATO ’19 i z repertuarem z tej płyty, a artysta zdążył zagrać kilka koncertów. Wydanie Jarmarku i Europy nieco miesza szyki tym, którzy liczyli na pełnowymiarowy set z czwartej studyjnej płyty rapera, przy czym jak rzeczywiście będzie, okaże się już jutro na pierwszym koncercie w Katowicach.

Pocztówka to wybitnie letnia płyta, dodatkowo mocno oparta na duetach. W Warszawie oczywiście spodziewa się nieoczekiwanych gości bardziej niż w Toruniu czy w Rzeszowie, jednak jeśli część z nich wybrzmi w wersji solowej, nie będzie to ujmą.

CZŁOWIEK Z DZIURĄ ZAMIAST KRTANI, ANTYSMOGOWA MASKA W MOIM CARRY-ON BAGGAGE, LECI NOWY FUTURE i W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE to mocny zestaw otwierający, bez którego średnio wyobrażam sobie te koncerty. Chętnie zmieściłabym na setliście też WYTRAWNE (Z NUTĄ DESPERACJI), którego to utworu zabrakło na koncercie z Dawidem Podsiadło na PGE Narodowym, podobnie rzecz się tyczy numeru WUJEK DOBRA RADA. Taco Hemingway z astrologiczną nawijką – yes, please. SANATORIUM I KABRIOLETY to pewniaki, o dziwo TIJUANA też mogłaby sprawdzić się całkiem nieźle jako wejście w ten wakacyjny klimat. Finalnie daje to dziewięć (!) numerów, więc jak na rapowe standardy połowę albo i ponad połowę setlisty, a przecież zostały jeszcze dwa, powiedzmy, że równorzędne albumy go zagospodarowania.

Taco Hemingway: Jarmark Europa

Nie będę ukrywać, mało miłości mam do tych ostatnich albumów Taco, które uważam za po prostu mało udane. Mają one swoje przebłyski, które jednak nie tuszują ewidentnych braków, tu w nieciekawych bitach, tam w truizmach, gdzie indziej w wyszczerbionym języku, który miał prawo się stępić po rokrocznym publikowaniu płyt.

Niemniej jednak Polskie Tango to obowiązkowy przystanek (i utwór, który mija się z powyższą krytyką) i tworząc idealną setlistę, z Jarmarku zostałabym tylko przy tym numerze i dodatkowo, dość koncertowej Influenzie. W.N.P, 1990s Utopia – w tych trudnych i mrocznych kawałkach też tkwi potencjał koncertowy, lecz nie poszłabym w miksowanie go z latem w WWA. Europa z kolei dobrze by się zaprezentowała tytułowym numerem, subiektywnie uważam, że lepiej niż singlowym Michael Essien Birthday Party. Na koniec nie mogłoby zabraknąć Toskania Outro, z numerów na wyjście Taco nie zrobił nic lepszego niż to.

Łącznie cztery utwory: mało, mało, no jasne, ale ledwie sześć pozostaje do zagospodarowania w takim standardowym secie, a tak jak mówiłam, punktem wyjściowym dla mnie jest przede wszystkim POCZTÓWKA Z WWA, LATO ’19. Kolejne trasy niech będą dla Jarmarku i Europy, tutaj tworzę soundtrack pod pięknie zapowiadające się lato.

Taco Hemingway – Toskania Outro

Przerywniki na deser

Co by było odpowiednio po warszawsku, do seta wejdą Szlugi i kalafiory i Następna stacja, zmieści się też Wiatr – choć zdecydowanie overrated, to vibe’em jednak bliski Pocztówce, no i daje trochę festiwalami i złotym-wolnym czasem. Z Marmuru również w tej aurze wślizgnęłabym się bezpiecznie i wybrała Deszcz na betonie, kiedy Szprycer sieknąłby klasyczkiem w tej sytuacji, czyli Chodź. Jak Cafe Belga, to radiowe Fiji; jakkolwiek długo przekonać się do tej piosenki nie mogłam, tak koncerty rządzą się swoimi prawami. Myślę na poważnie o Taco wakacyjnym, zimową setlistę wyobrażałabym sobie zupełnie inaczej.

Na bis nie mogłoby zabraknąć TAMAGOTCHI i tu nieco mniej oczywiście: Yi Fang. Anglojęzyczny numer, który trafił na płytę Friendship Catz ‘N Dogz dopełniłby seta i sfiniszował w naprawdę luźnym, imprezowym stylu.

Taka setlista byłaby możliwa, gdyby faktycznie Taco Hemingway pozostał przy Pocztówce. Podejrzewam, że ostatecznie jej kosztem usłyszymy więcej rzeczy z Jarmarku i Europy. Może i wtedy zadziała zasada, że lepiej na żywo, a wszyscy sceptycy (włącznie ze mną) wrócą do tych mniej docenionych albumów?

Taco Hemingway – 2022 Tour – setlista

  1. Polskie Tango
  2. CZŁOWIEK Z DZIURĄ ZAMIAST KRTANI
  3. ANTYSMOGOWA MASKA W MOIM CARRY-ON BAGGAGE
  4. Szlugi i kalafiory
  5. Chodź
  6. Influenza
  7. Europa
  8. WYTRAWNE (Z NUTĄ DESPERACJI)
  9. W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
  10. LECI NOWY FUTURE
  11. Fiji
  12. WUJEK DOBRA RADA
  13. Wiatr
  14. TIJUANA
  15. SANATORIUM
  16. KABRIOLETY
  17. Deszcze na betonie
  18. Toskania Outro

BIS
1. TAMAGOTCHI
2. Yi Fang

Taco Hemingway koncerty setlista
Pomysł i design plakatu: Konrad Wullert @konradwullert Ilustracja: Jarosław Danilenko

Taco Hemingway po dwuletniej przerwie finalnie wyrusza w nową trasę w zamian za wstrzymaną przez pandemię Pocztówka z Polski Tour. Jakie kawałki usłyszymy na koncertach? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →