Historyczna rekrutacja na łódzką szkołę filmową. Reżyseria dla kobiet
Obserwuj nas na instagramie:
Szkoła Filmowa w Łodzi podzieliła się wynikami rekrutacji, która pod wieloma względami była wyjątkowa.
Szkoła Filmowa w Łodzi z wyjątkową rekrutacją
Łódzka filmówka wykształciła takich reżyserów jak Andrzej Wajda, Janusz Morgenstern, Roman Polański, Wojciech Smarzowski czy Krzysztof Kieślowski. Swoje początki miała jednak w 1945 roku Krakowie, ale po niecałym roku, Kurs Przysposobienia Filmowego został przeniesiony do Łodzi, gdzie od 1948 roku funkcjonował jako Wyższa Szkoła Filmowa. Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi kształciła także chociażby Małgorzatę Szumowską, Marię Sadowską, Jana Komasę, Edytę Olszówkę, Cezarego Pazurę czy Zbigniewa Zamachowskiego.
Tegoroczna rekrutacja pobiła kilka rekordów i pod kilkoma względami, jej wyniki są historyczne. Na aktorstwo aplikowało 900 osób, z czego do egzaminów przystąpiło 768. Daje to liczbę 40 kandydatów na jedno miejsce. Na kierunek operatorski próbowały dostać się 182 osoby, a wśród nich znalazło się siedmiu przyjętych szczęśliwców.
Pierwszy stopień scenariopisarstwa był oblegany przez 91 osób. Przyjętych zostało sześć, z czego cztery to kobiety. Na fotografię 111 kandydatów, a wśród jedenastu, którzy się dostali, znalazło się osiem kobiet. Panie zdominowały także film animowany i efekty specjalne – na 12 miejsc, 10 zajęły właśnie studentki. Kobiety trafiły także na połowę z dziesięciu miejsc kierunku związanego z montażem.
Panie za kamerami – akcja!
Najciekawszym wynikiem i jednocześnie pierwszym takim przypadkiem w historii łódzkiej filmówki jest rekrutacja na reżyserię. 161 kandydatów i kandydatek walczyło o miejsce na tym kierunku. Wszystkie siedem miejsc wywalczyły sobie kobiety, które w procesie rekrutacyjnym były najlepsze.
Podczas egzaminów oceniamy kandydatów m.in. pod kątem umiejętności konstruowania opowiadania, wrażliwości wizualnej, wstępnej wiedzy na temat filmu. Zwracamy również na dojrzałość życiową i siłę psychiczną, którą muszą się wykazać kandydaci i kandydatki. Cel jest jeden – staramy się najbardziej obiecujących przyszłych reżyserów. Nie ma znaczenia, czy to kobieta, czy mężczyzna.
– powiedział prodziekan Wydziału Reżyserii, prod. dr hab. Andrzej Sapija
Myślę, że to moment przełomowy, choć od faktu przyjęcia na reżyserię samych kobiet, ważniejsze jest dla mnie to, że te kobiety były po prostu najlepsze. Taka informacja dotarła do nas ze szkoły: znakomicie przeszły egzaminy i były zdecydowanie lepsze od pozostałych kandydatów. Jeśli więc zwraca się uwagę wyłącznie na wiedzę, talent, profesjonalizm i przygotowanie, kobiety doskonale sobie radzą.
– skomentowała producentka filmowa, Renata Czarnkowska-Listoś
Szkoła Filmowa w Łodzi podzieliła się wynikami rekrutacji, która pod wieloma względami była wyjątkowa. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Szkoła Filmowa w Łodzi z wyjątkową rekrutacją Łódzka filmówka wykształciła […]
Obserwuj nas na instagramie: